You are viewing a single comment's thread from:

RE: [TemaTYgodnia #37] RIposta - O nauczycielskim powołaniu

in #tematygodnia7 years ago

Po prostu się rozmarzyłem

hehe a demokracja ponoć taka dobra ;) Ja tam nie jestem jej zwolennikiem i edukacja jest bardzo dobrym przykładem. Edukacja rządzona przez demokracja prowadzi do nieustannego zjazdu w dół ;)

Zamiast tego nauczyciele muszą walczyć z poczuciem beznadziei i bezradności.

To kwestia obecnego systemu, tutaj nie dyskutuje bo po pierwsze zgadzam się, po drugie ze względu na swoje doświadczenia znasz bolączki systemu znacznie lepiej.

Przykro mi ale nie wierzę w pasję do końca życia

hm... człowiek małej wiary ;) Po za tym człowiek będąc w jednym zawodzie może na początku czerpać radość z odkrywania go, potem z pokonywania w nim kolejnych wyzwań i doskonalenia swoich możliwości, a wreszcie z tego że jest to coś co znam, co umiem, co robiłem całe życie. To odpowiada rozwojowi człowieka. Młodzi chcą poznawać świat, odkrywać, trochę starsi chcą rozwijać i doskonalić to co odkryli/zdobyli, starzy chcą już w poczuciu bezpieczeństwa trwać w tym co znają. Czyż nie jest tak? Znam przykład swojego ojca, pośród innych "zawodów" również wykładowcy i tak właśnie widzę jego karierę zawodową i jego obecne hm chęci. Także można robiąc to samo zmieniać swoje pasje, albo rodzaj pasji ;)

Dodam jeszcze, że współcześnie wiele osób żyje tak, że własnie często zmienia swój zawód. Ja akurat nie uważam tego za dobre, ale ponoć się da i ponoć może dawać to radość.

A wybór zawodu i kierunku kształcenia u nastolatka,

Tak to chyba wielki problem współczesności. Na tyle rozwinęliśmy naukę i technikę, że aby być zdolnym nauczyć się tych bardziej skomplikowanych zawodów trzeba takich wyborów dokonywać zupełnie nie wtedy kiedy ma to sens ;) Ale to się zmieni ponownie. Bo albo staniemy się za głupi żeby kontynuować prace naszych rodziców (nie, nie to jeszcze na pewno nie to pokolenie), albo po prostu sztuczna inteligencja przejmie te zadania, a my będziemy nie wiem, filozofię uprawiać ;)

Sort:  

Po za tym człowiek będąc w jednym zawodzie może na początku czerpać radość z odkrywania go, potem z pokonywania w nim kolejnych wyzwań i doskonalenia swoich możliwości, a wreszcie z tego że jest to coś co znam, co umiem, co robiłem całe życie.

To jest właśnie coś co nazwałbym profesjonalnym podejściem.

demokracja ponoć taka dobra

Ma swoje wady ale zgadzam się z Churchillem, który zdając sobie z tego sprawę mówił, że nie wymyślono nic lepszego. Ale zostawmy to ;-).

ale ponoć się da i ponoć może dawać to radość.

Też się nad tym zastanawiałem w kontekście niektórych moich znajomych "skaczących jak z kwiatka na kwiatek". I wydaje mi się, że w jakiejś części za to zjawiska odpowiada moda - i różnej maści specjaliści ("kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!") nakłaniający do rzucania pracy w korpo na etacie i zostawania freelancerami. Choć spotkałem się również z opiniami, że tak się zmienia rynek pracy i charakter pracy w ogóle - w kierunku zorientowanym na projekt. Tutaj mam trochę wątpliwości, bo projekty w którym brałem udział najlepiej dają sobie radę ze stałym, zgranym zespołem. Może więc moda, może coś więcej - ciągle nie mam zdania.

Ale z kolei w innej części żyją tak ludzie, którzy po prostu czerpią radość z poszukiwania. "Chodzi o to żeby gonić króliczka a nie złapać go" ;-). Takie przypadki też znam.

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.25
JST 0.040
BTC 96492.64
ETH 3350.95
USDT 1.00
SBD 3.86