You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wrodzona niedoczynność tarczycy- nasza historia.
Za dwa miesiące będę szczęśliwym tatusiem(już drugi raz), cały czas moja mama a przyszła babcia powtarza "byle by było zdrowe", to tylko, albo aż tyle... Twój post obnaża strasznie stan polskiej służby zdrowia. Jak można w ten sposób traktować pacjenta, dziecko...
Pozdrawiam
Live long and prosper.
Dokładnie. Ja sama bardzo długo nie chodziłam do lekarza, a do specjalistów w ogóle. Nie wiedziałam jak strasznie to wygląda... Szczególnie jeżeli chodzi o maluchy.
Gratuluje bobaska i zdrówka życzę ;)