You are viewing a single comment's thread from:
RE: Tchórze wyznający "tumiwisizm" są wśród nas
Takie obicia to ewidentnie sprawka niedouczonych buraków bez zdolności prowadzenia pojazdu. Ostatnio też mi na parkingu ktoś dwa wgniecenia w boku zrobił. Musiał ktoś z impetem drzwi otwierać.
Ale ja to mam jeszcze inny problem. Mam obce blachy w Warszawie. Zastanawiam się czy nie przerejestrować bo coraz więcej mnie to kosztuje. W zeszłym tygodniu załamana antena. Wcześniej dwukrotnie pocięte opony i raz ukradziona tablica rejestracyjna.
Też jeżdżę po Warszawie na obcych blachach (RSA), ale poza otarciami to nie mam innych problemów. Kilka razy zdarzyło mi się zostawić auto na chodniku na Pradze w rejonach dworca wschodniego i nic się wtedy nie stało. Może miałem szczęście, nie wiem. Ale na zdjęciach udokumentowany niefart...
Takie miejsca "publiczne" jak dworce czy czy parkingi pod sklepami są w miarę bezpieczne dla samochodu oczywiście jeśli chodzi o wandalizm. Dużo gorzej sprawa się ma pod blokami. Jak ktoś sobie "uwidzi", że zaparkowałeś na jego ulubionym miejscu to trzeba spodziewać się szkody.
Chyba obce blachy są powodem. Zaparkowałeś może gdzieś przy blokach i jakiś samozwańczy dozorca uznał, że to miejsce należy zwyczajowo do mieszkańców a nie wynajmujących i tyle.