You are viewing a single comment's thread from:
RE: Biegać, nie biegać? Pokrętne ścieżki motywacji.
@bowess nie uwierzysz, ale ten motyw z hiwaya towarzyszył mi, odkąd zaczęłam "gromadzić materiały" do artykułu! Szłam na te lody i myślałam: Jestem jedzerem! :D
Zazdraszczam bardzo, żeś już wkręcona w bieganie. Wyraźnie widzę, że praca w domu wkrótce zmusi mnie do podjęcia radykalnych postanowień w tym temacie. Tak że tego, dojrzewam :)
Na przekór i chętnie uwierzę. Zresztą - do wójta nie pójdziemy o czterdzieści groszy. ;)