RE: “Dawanie otwiera drogę do otrzymywania” - rozwinięcie
Wiem, że nauczających jest wielu. Jednak to do jego wystąpień, oglądanych na razie tylko przez internet, mam duży sentyment. Jak to mówią nie patrz na palec, który pokazuje księżyc ale na sam księżyc. Jednak jako zwykły człowiek lepiej przyjmuję nauki od kogoś, kto ma zbliżone do mojego poczucie humoru, podobne zachowania czy po prostu w jakimś stopniu mnie przypomina.
Też jestem introwertykiem i uważam, że introwertycy mogą być świetnymi apostołami. Może po prostu lepiej nauczają np pisząc, a niekoniecznie stojąc wśród tłumu czy na mównicy.
Według mnie nie znaczy to jednak, że powinni się kajać i biczować zanim opowiedzą o swoich doświadczeniach czy obserwacjach. Co też nie jest równoznaczne z edukacyjnym terrorem i narzucaniem innym swojego zdania.
Czekam na wpis o medytacji i wkrótce się odezwę.