MIELONA CZY ROZPUSZCZALNA ? 🍵☕ #5
Witam 😉
Dzisiaj na temat kawy.
Pić? Nie pić? Rozpuszczalną? Parzoną ? Dużo? Mało ?
Zacznijmy od tego, ze kawa towarzyszy Nam w większości każdego dnia.
Spora część ludzi nie wyobraża sobie rozpoczęcia dnia bez filiżanki kawy. W końcu wstawanie 5 razy w tygodniu o 6 rano lub wcześniej, jest męczące. Jeśli mamy na utrzymaniu rodzinę, małe dzieci .. wcale się nie dziwię 😉
Tylko teraz pytanie... Pijemy, ponieważ potrzebujemy porannego pobudzenia, kwestia naszego przyzwyczajenia, coś na poprawę humoru, czy raczej kwestia smaku ? Ile ludzi, tyle opinii.
Powiem tylko, ze ja nalezę go grupy osób, która pije bardziej ze względu smaku. Uwielbiam smak kawy. Nie jestem wybredna, wypiję zarówno parzoną jak i rozpuszczalną 😉 Przeważnie piję w południe, taka wiecie .. chwila tylko dla mnie. Chwila wyciszenia. Rodzaj odpoczynku ?
KAWA - ILE PIĆ ?
Zalecane spożycie kawy w ciągu dnia to cztery filiżanki, czyli ok. 500 mg kofeiny.
Wówczas działa pozytywnie na organizm człowieka. Np. przyśpiesza metabolizm, ułatwia koncentracje, poprawia pamięć krótkotrwałą.
Kofeina staje się trująca powyżej 1000 mg. Nie każda kawa ma jednak tę samą ilość kofeiny.
JAKIE SĄ RÓŻNICE POMIĘDZY KAWĄ PARZONĄ A ROZPUSZCZALNĄ ?
Kawa mielona powstaje przez zmielenie palonych ziaren kawy Nie jest poddawana skomplikowanym procesom technologicznym.
Kawa rozpuszczalna - jest to wyciąg z kawy palonej, poddany wysokiemu ciśnieniu, a następnie czyszczeniu, filtrowaniu i suszeniu.
Możemy tylko przypuszczać, że do produkcji kawy rozpuszczalnej używane jest ziarno kawy gorszej jakości.
KAWA ROZPUSZCZALNA - PLUSY I MINUSY
Kawa rozpuszczalna jest najłatwiejsza do przyrządzenia . Nie ma potrzeby inwestować w młynek do kawy czy ekspres. Wystarczy zalać granulki gorącą wodą i gotowe.
Warto wiedzieć, że kofeina pod postacią granulek nie pobudza tak bardzo jak prawdziwa arabica. Nie jest to największy problem kawy rozpuszczalnej.
Kawa rozpuszczalna może zawierać ochratoksynę A. To produkowana przez pleśń rakotwórcza substancja, która odkłada się w organizmie, uszkadzając nerki i układ odpornościowy. Może działać szkodliwie na rozwój płodu. Nie warto ryzykować.
Dodatkowo, kawa rozpuszczalna zawiera szkodliwy i uczulający nikiel.
Najbardziej szkodliwe są kawy z dodatkiem cukru i mleka w proszku - tzw. 3w1. Należy ich unikać - cukier może w nich stanowić nawet 50% całej mieszanki, za to kofeiny jak na lekarstwo. Ponadto zawiera ona emulgatory, zagęszczacze, stabilizatory. Musimy więc wypić jej więcej, niż zwykłej kawy aby cokolwiek poczuć. Tzn poczujemy, ale cukier.
Dodatkowy plus kawy rozpuszczalnej - w filiżance nie zostają tzn "fusy".
KAWA PARZONA - PLUSY I MINUSY
Najważniejszym plusem jaki nasuwa się na myśl, jest fakt, iż kawa parzona jest najbardziej zbliżona do naszej natury. Co za tym idzie ... jest zdrowsza. Nie posiada żadnych dodatków, które potencjalnie mogłyby być szkodliwe dla organizmu.
No właśnie, POTENCJALNIE.
Taka kawa jest zawiera więcej kofeiny, więc dla osób potrzebujących "mocnego uderzenia" będzie idealna. Poza tym zawiera mnóstwo antyoksydantów, które niestety gdzieś "uciekają" w trakcie procesów technologicznych produkcji kawy rozpuszczalnej.
Kawa parzona, czyli fusy zalane wodą, też nie jest obojętna dla naszego organizmu. Ponieważ fusy swobodnie pływają w filiżance, tworzy się zawiesina, która podrażnia żołądek i wątrobę. Przy zalewaniu kawy wrzątkiem do naparu przechodzi też więcej związków drażniących i związków eterycznych, powodujących późniejsze problemy żołądkowe.
Szczególnie szkodliwe jest picie takiej kawy na czczo, bo może powodować wrzody żołądka.
Dodatkowo może bardziej wpływać na podniesienie poziomu cholsterolu we krwi, za które odpowiedzialne są diterpeny - cafestol i kahweol.
W tym miejscu przewagę ma kawa rozpuszczalna - poziom substancji antyodżywczych, np. szkodliwych tanin, jest znacznie mniejszy.
Ponadto palona kawa stanowi źródło akrylamidu, który uznawany jest za rakotwórczy dla ludzi, tak więc nadmierna konsumpcja zwiększa ryzyko nowotworu pęcherza moczowego.
Dodatkowy minus kawy parzonej u osób nieposiadających ekspresu czy kawiarki są fusy, które zostają nam na spodzie filiżanki.
Najzdrowsza jest kawa z ekspresu ciśnieniowego. Świeżo mielone ziarna kawy najkrócej pozostają w gorącej wodzie, a tym samym najmniej szkodliwych substancji przedostaje się do filiżanki z aromatycznym napojem.
Jednak powinny jej unikać kobiety w ciąży i karmiące, bo kofeina przenika zarówno do łożyska, jak i do mleka matki, i może zaburzać pracę serca dziecka.
Warto też pamiętać, że kawa wypłukuje wapń, ale tylko czarna. Kawa z mlekiem już nie ma takiego działania. Dlatego filiżanka latte do śniadania nam nie zaszkodzi 😉
To już chyba wszystko 😉 Pisząc ten post śmiało mogę stwierdzić, ze napisanie tego nie jest takie łatwe 😉 Tyle informacji, tyle ciekawostek, zarazem nie chcę pisać encyklopedii na temat kawy.... Wtedy będziesz jej potrzebować natychmiast 😄 Żeby nie zasnąć lub obudzić się 😉
Myślę, ze udało mi się tutaj zebrać kilka najważniejszych informacji.
Mam nadzieję, że miło się czytało i widzimy się wkrótce ! 😍
A teraz ...czas na kawę ❤
Miłego dnia 👄
Źródła zdjęć : Zdjęcia prywatne
Tak jest :) Najlepsza ze świeżych ziaren zmielona młynkiem żarnowym. Do tego warto dodać, żeby wybierać kawy z palarni niestety tych droższych. Zazwyczaj te poniżej 70-80zł za kilogram nie nadają się do picia. Ja osobiście polecam firmy Lucafee i Parana
Taaaaak 😍 Taka jest najlepsza! Rany, ale sobie narobiłam smaka 🙂
W domu rodzinnym robimy często w ekspresie albo w kawiarce na starym piecu kaflowym ♥ Nie dość, że smak sięga zenitu to ten klimat... ♥ a zapach świeżo mielonej kawy? Rany ♥ Już nic nie piszę, ponieważ jako student siedzę właśnie w akademiku i pije byle co, co miałam pod ręką 😂 Pozdrawiam!
Jak się nie ma co się lubi to trzeba pić to co jest z myślą, że jest tak samo wspaniałe i pyszne:)
a jak nie to zawsze "powroty" do tej rzeczy smakują tysiąc razy lepiej. Jak Ci się bardzo nudzi to chętnie porozmawiam.
Dokładnie, jak się ma co się lubi, to się lubi, co się ma 😂 Ale jeszcze to nadrobię... 😎 😂
Proszę, nie uważaj moich komentarzy jako formę zabijania nudy 😔 Lubię rozmawiać z ludźmi 😉
Okej. Rozumiem
Get free upvotes your post https://mysteemup.club
Your post robaczekwikaaa is very good and I like it.
I will follow you, you can check my article about Lacy - Riding Mistress Parts 1 and give me your feedback!
My article Lacy - Riding Mistress Parts 1
Keep it up.
A co sądzisz o kawie bezkofeinowej? Jestem w 4 miesiącu ciąży, na początku w ogóle nie piłam kawy, a teraz czasem zrobię sobie taką mieszankę - jedna płaska łyżeczka kawy bezkofeinowej + jedna płaska łyżeczka kawy z kofeiną parzonej. Piję z mlekiem bardziej dla smaku i przyjemności :)) Kawę pije parzoną, ale po zaparzeniu przelewam do innej filiżanki, żeby właśnie nie moczyła się z tymi fusami. Miło się czytało akurat przy mojej dzisiejszej kawie :))
Nie jestem jakimś znawcą w tej dziedzinie, ale sporo na ten temat czytałam. Kobiety w ciąży mogą pić kawę bezkofeinową. Np "INKA". Kawę typu INKA podaję się nawet dzieciom w żłobku. Tak, w żłobku :) Dzieci 3-4 latka, piją kawę ♥
Mogę też potwierdzić na własnych doświadczeniach i moim otoczeniu. Siostra, żony braci etc. Za nimi już kilka ciąż. Każda z nich piła kawę bezkofeinową. Po konsultacji z lekarzem, nie było zastrzeżeń, które by zakazywaly. Czasami nawet zwykłą kawę z ekspresu. Oczywiście z dodatkiem mleka. Jest łagodniejsza. Co innego jeśli kobieta w ciąży jest w zaawansowanej anemii. Tutaj bym się zastanowiła i pozostała tylko przy kawie typu INKA. Myślę, że jeden kubek takiej kawy dziennie, nie zaszkodzi. Co więcej, poprawi Ci humor, tak jak i mnie ♥ Życie to życie, a nasze kubki smakowe też potrzebują "pysznego" życia 😊 Pozdrawiam i życzę dużo sił! 😘
Nie pije codziennie i staram się robić na prawdę bardzo słabą :) Kawę INKĘ piłam przez pierwsze trzy miesiące i teraz mnie od niej dosłownie odrzuca nawet na samą myśl. Pytam o kawę bezkofeinową pod kątem właściwości itp. nie pod kątem ciąży, bo to jasne, że nie można w tym czasie nadużywać, ale całkowicie lekarze też nie zabraniają :)
Kawa bezkofeinowa również zawiera kofeinę. Śladowe ilości ale zawiera. Jeśli chodzi o właściwości to trochę podobnie jak kawa rozpuszczalna. Musimy jakoś to wyprodukować, szereg procesów tworzenia, co z tym idzie, nie jest to do końca zdrowa kawa, ponieważ również zawiera "dodatki wspomagające". Do produkcji używane są zarówno octan etylu jak i chlorek metylenu, które są wykorzystywane przez producentów w produkcji rozpuszczalników do farb, lakierów do paznokci.
Tak samo jak w przypadku kawy rozpuszczalnej. Nie oszukując się, w obecnych czasach do wszystkiego dodawana jest chemia.
Mimo znikomych ilości, obecna kofeina działa drażniąco na niewyspecjalizowaną w pełni, delikatną wątrobę płodu.
Czasami lepiej wiedzieć mniej i żyć spokojnie :)
Kawa każdego typu to używki.
Kawa bezkofeinowa różni się tym, że zawiera naprawdę znikome ilości kofeiny.
Wybór, czy będziemy to spożywać, wiedząc to wsyztsko, zależy tylko od nas samych :)
Czyli chyba lepiej już zrobić sobie 2 razy mniejszą ale jednak tą prawdziwą z kofeiną :)) mleko o smaku kawy też ma swój urok ;) dzięki za odpowiedź
Tak dla porządku - Inka, Anatol i inne kawy zbożowe to zupełnie inny produkt. Oczywiście nie zawierają kofeiny, może je pić każdy. Kawa bezkofeinowa w rozumieniu ogólnym to jednak ziarna kawy pozbawione kofeiny.
W podstawówce zimą dostawaliśmy często kawę zbożową z mlekiem i od tamtego czasu szczerze nienawidzę tego połączenia. Owszem, pijam kawy zbożowe, ale bez cukru i bez mleka.
Co do ciąży - ja nie piłam ani kawy, ani wina, choć uważa się, że niewielkie ilości nie szkodzą. Nie czułam ani tak zwanego "smaka", ani specjalnej potrzeby.
Nie napisałam, że kawa typu INKA to kawa bezkofeinowa, że to ta sama grupa kaw :) to zupełnie coś innego :) to po prostu jak mówisz, kawa zbożowa :) kawa bezkofeinowa jest zupełnie inaczej pozyskiwana.
Alkoholu nawet nie próbuję, a kawa bardzo mała dawka i sporadycznie. Na początku nie miałam chęci, ale teraz czasem mam ochotę, a skoro wiem, że tak mała ilość nie zaszkodzi to sobie na tą przyjemność pozwalam. "Kawę" Inkę wcześniej uwielbiałam, teraz mnie od niej odrzuca, być może po ciąży ta niechęć minie.
Nie musisz się martwić @annaburska, oficjalne zalecenia pozwalają na jedną "prawdziwą" parzoną kawę w ciąży. Ważne, żeby nie była jakoś bardzo mocna, a tutaj mówisz, że słaba i jeszcze pół na pół z bezkofeinową. A jak wypijasz ją jeszcze z mlekim to nie ma absolutnie żadnego problemu. Na zdrowie! :)
A co myślisz o Yerba mate zamiast kawy?
Jeśli komuś smakuje, jak najbardziej :) Są jednak osoby, które kawę kochają bardzo za smak i żaden zamiennik nie będzie się jej równał.
Tak wiem i właśnie dlatego robię bardzo słabą, a żeby nie była to woda o smaku kawy to wymyśliłam, że dodam małą płaską łyżeczkę kawy bezkofeinowej. Pijam z mlekiem i nie jednym łykiem, więc wszystko rozkłada się w czasie :)