You are viewing a single comment's thread from:
RE: Kryzys, czyli zmęczenie materiału
No to chyba tylko odpocząć w takiej sytuacji. Postanowić "dosc, dzisiaj nic z tego nie będzie, ogłaszam czas relaksu"...oczywiście obiecać sobie że "jutrooo to będzie git" :D chociaż jednodniowy odpoczynek to w sumie jakby go nie było.
Często taki odpoczynek przynosi efekty i wena oraz chęć pisania same nawet przychodzą. Ale gorzej jak ten odpoczynek się wydłuża w nieskończoność...
Swoją drogą, swego czasu czytałem liczne wywiady z różnymi polskimi pisarzami. I oni często podkreślali, że traktują pisanie jak prawdziwą pracę. I siadają przy klawiaturze nawet jak nie mają energii i ochoty. Gdy brakuje pomysłów - edytują to co już napisali lub szukają gdzieś na siłę inspiracji. Szczególnie, gdy goni ich termin umowy z wydawcą...