Pokaż swój talent - minimalna quillinguje. #quilling

Hej Steemianie!

Dziś pokażę Wam, czym zajmuję się gdy mam za dużo czasu i cierpliwości. Myślę, że zakrawa to nawet o jakiś talent.

Gdy dopada mnie okropna nuda a za oknem deszcz i plucha zaszywam się gdzieś w jakimś kącie i daję się ponieść mojej wybujałej wyobraźni. Tworzę różne obrazy i kartki okolicznościowe techniką zwaną quillingiem. Quilling polega na zwijaniu wąziutkich pasków papieru ( około 3 mm) w spiralę i formowaniu ich w palcach by nadać im konkretny kształt . Mimo, że siedzę zazwyczaj w rogu pokoju by nikomu nie przeszkadzać to kolorowe paski papieru latają i tak po całej chacie a Noecki wciągnąłby mnie najchętniej razem z tymi paskami do odkurzacza. Sama się niekiedy sobie dziwię, że w ogóle się za to biorę bo sprzątania jest później ogrom. W dodatku 3 milimetrowy pojedynczy paseczek papieru jest niezwykle lekki, wiotki i łatwo go po prostu zgnieść więc wymaga to postawy godnej mnicha buddyjskiego. A wyobraźcie sobie teraz setki takich paseczków...

No to skoro już wiadomo jakie jest moje hobby i na czym polega myślę, że można przejść do prezentacji.

Lubię wykorzystywać moją smykałkę do quillingowania kiedy bliscy mają swoje święto. Tworzę wtedy dla nich kartki urodzinowe, komunijne czy ślubne. Oto niektóre z nich:

Kiedy jednak na horyzoncie brak jakichkolwiek okoliczności a nachodzi mnie chęć na stworzenie czegoś to powstaje zazwyczaj coś takiego:

Swoją pasją staram się dzielić z innymi. Miałam przyjemność uczyć quillingu przedszkolankę i dzieciaki wieku przedszkolnym. To świetny sposób na spędzenie wolnego czasu, kształtowanie wyobraźni i rozwój zdolności manualnych oraz koordynacji ruchowej. Quilling pozytywnie wpływa na koncentrację, skupienie, wyciszenie oraz wcześniej wspomnianą już przeze mnie cierpliwość ;-) Zachęcam wszystkich gorąco do spróbowania :)