You are viewing a single comment's thread from:
RE: Czy Bóg może stworzyć skałę której nie może ruszyć?
A dlaczego miałby leczyć? Żyjesz? To wiedz że umrzesz. Jak by leczył amputowane nogi i ręce, to może niech od razu da kilka bitcoinów, a zresztą, niech da władze nad narodami... Niech da wszystko. Daj daj daj.. pokolenie ludzi którzy chcą brać, a w Bogu upatrują złego ojca - bo nie chce dać i nie pomaga. Jedyny dar jaki masz - który pozwala Ci tutaj pisać i tworzyć to dar życia. Jak stracisz ręce (czego nie życzę nikomu) - to będziesz czegoś innego potrzebował do pisania, albo stracisz dar pisania. Więc.. może zamiast upatrywać tego czego Ci brak - skup się na tym co jeszcze masz. Finalnie - stracisz to co masz - to co wypracowałeś przez całe swoje życie, bo do grobu Mercedesa nie weźmiesz.
Więc po co w ogóle się modlić o zdrowie chorych bliskich?
Modlitwa to prośba. Prośba o pomoc. Są sytuacje bardzo beznadziejne i wtedy modlitwa też jest wskazana. Jednocześnie modlitwa to chyba jedyny sposób komunikacji - człowiek - Bóg. Jeśli masz ochotę to po prostu poczytaj historie (świadectwa) osób chorych którym modlitwa pomogła. Ale nie tylko modlitwa działa - modlitwa musi być wsparta silną wiarą. Osoba modląca się musi również mieć czyste sumienie względem bliźniego i Boga.
No i powracam do mojego pytania o braku rąk i nóg. Ludzie nie modlą się o odrost utraconych kończyn swoich lub bliskich gdyż to jest niemożliwe i nie ma sensu mimo, że wierzą w Boga bardzo mocno.