Modlitwa to prośba. Prośba o pomoc. Są sytuacje bardzo beznadziejne i wtedy modlitwa też jest wskazana. Jednocześnie modlitwa to chyba jedyny sposób komunikacji - człowiek - Bóg. Jeśli masz ochotę to po prostu poczytaj historie (świadectwa) osób chorych którym modlitwa pomogła. Ale nie tylko modlitwa działa - modlitwa musi być wsparta silną wiarą. Osoba modląca się musi również mieć czyste sumienie względem bliźniego i Boga.
No i powracam do mojego pytania o braku rąk i nóg. Ludzie nie modlą się o odrost utraconych kończyn swoich lub bliskich gdyż to jest niemożliwe i nie ma sensu mimo, że wierzą w Boga bardzo mocno.
Modlitwa to prośba. Prośba o pomoc. Są sytuacje bardzo beznadziejne i wtedy modlitwa też jest wskazana. Jednocześnie modlitwa to chyba jedyny sposób komunikacji - człowiek - Bóg. Jeśli masz ochotę to po prostu poczytaj historie (świadectwa) osób chorych którym modlitwa pomogła. Ale nie tylko modlitwa działa - modlitwa musi być wsparta silną wiarą. Osoba modląca się musi również mieć czyste sumienie względem bliźniego i Boga.
No i powracam do mojego pytania o braku rąk i nóg. Ludzie nie modlą się o odrost utraconych kończyn swoich lub bliskich gdyż to jest niemożliwe i nie ma sensu mimo, że wierzą w Boga bardzo mocno.