You are viewing a single comment's thread from:
RE: Gry planszowe, czyli gdy do pudełek z grami zaglądasz częściej niż pod maske samochodu...
Grało się, grało :) ale trzeba było mieć najlepiej cały weekend, aby skończyć jedną partyjkę ;) Nawet zakupiłem jakąś hybrydę, chyba nazywała się Magiczny Miecz. Ale to nie to, co kiedyś :)
Miałem "Magiczny Miecz" - widać, że koncepcja skopiowana od "oryginału". Czekam, aż syn podrośnie i będziemy spędzać ciekawe weekendy badając wioski, jaskinie i podziemia :)