Bardzo dobry tekst... Do szału doprowadzają mnie reklamy sugerujące, że jogurty owocowe, ba, nawet batoniki czy żelki, należy uwzględnić w codziennej diecie dziecka. Nie mówiąc już o takiej nutelli... Skrajnie nieetyczne.
Z powyższych grzechów popełniam czasem piwo smakowe, jak wspomniane Somersby...
Właśnie, kluczowe tu jest słowo czasem. Jak ktoś lubi to niech zjada snickersa, nutellę, żelki, czy niech pije smakowe piwa, ale z pełną świadomością, że to jest wyjątkowe spełnienie zachcianki, a nie codzienny element "normalnej" diety :)