Elektrownia jądrowa w polsce ? - Wady i zalety
Część z was pewnie słyszała już o tym, że Polskie ministerstwo energii ma w planach wybudować elektrownie jądrową. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta w I połowie tego roku. Dla mnie jest to jak najbardziej dobra wiadomość, w 100% popieram ten projekt i postaram się to uzasadnić. Z pewnością nie brakuje też przeciwników takiej inicjatywy. W końcu wszyscy pamiętamy co wydarzyło się m.in. w Czarnobylu, niestety takich wypadków było więcej. Ostatni raz miało to miejsce 11 marca 2011 r. w elektrowni jądrowej Fukushima I w Japonii. Ale czy to oznacza, że powinniśmy porzucić tą technologie ?
Pod tym linkiem znajdziecie mapę elektrowni jądrowych, na pierwszy rzut oka widać, że prawie wszyscy nasi sąsiedzi takowe posiadają. Nawet jeśli niedoczekamy się elektrowni jądrowej w Polsce to i tak jesteśmy zagrożeni w razie awarii. To nie miał być argument, raczej smutna prawda. A co z elektrowniami węglowymi ? z biegiem lat staną się nieopłacalne, mają bardzo małą wydajność a zasoby węgla są ograniczone. Notabene produkują więcej zanieczyszczeń niż to warte. Wyprodukowanie 1kwh w elektrowni węglowej emituje 820g co2 a w jądrowej jedynie 12g, różnica jest kolosalna. Elektrownie węglowe w Polsce stanowią 90%, nic dziwnego, że jakość powietrza u nas wypada bardzo słabo na tle innych państw. Jak narazie nie spodziewamy się spektakularnej awarii reaktora, co z tego gdy oddychamy wręcz trującym powietrzem, które zabija powoli. Już nie wiem co gorsze. Większość państw UE przedstawiła plan oraz konkretne daty wyłączania elektrowni węglowych (więcej). Europejska Agencja Ochrony Środowiska sporządziła raport dotyczący jakości powietrza w Europie, więcej dowiecie się tu.
Rozwiązaniem tego problemu mogą być równierz odnawialne źródła energii takie jak słońce lub wiatr, lecz stosunek kosztów budowy do wydajności jest słaby. A do tego dochodzi zależność od pogody, nie oszukujmy się na dzień dzisiejszy energia odnawialna nie pokryje naszego rosnącego zapotrzebowania a raczej jego małą część. Dobra wiadomość jest taka, że ta technologia wciąż się rozwija i tanieje, w przyszłośći może to wyglądać znacznie lepiej, lecz dzisiaj potrzebujemy elektrowni jądrowej !
Zalety
- Ograniczenia geograficzne - elektrownie jądrowe nie wymagają dużej przestrzeni; nie potrzebują dużej działki jak farma wiatrowa. Ale muszą być zbudowane w pobliżu dużej ilości wody do celów chłodzenia - wykorzystując wodę jako radiator. Zwykle znajdują się na wybrzeżu, więc nie ma ryzyka dla źródeł wody pitnej.
- Elektrownie jądrowe praktycznie nie emitują dwutlenku węgla - dlatego nie przyczynia się do globalnego ocieplenia.
- Elektrownie jądrowe nie wytwarzają cząsteczek dymu, które zanieczyszczają atmosferę, nie emitują też gazów z których powstają kwaśne deszcze.
- Energia jądrowa jest zdecydowanie najbardziej skoncentrowaną formą energii - dużo energii wytwarza się z małej ilości paliwa. Zmniejsza to koszty transportu (chociaż paliwo jest radioaktywne i dlatego każdy transport swoje kosztuje ze względu na bezpieczeństwo).
- Energia jądrowa jest niezawodna i niezależna od pogody.
- Możemy kontrolować wydajność elektrowni jądrowej, aby dopasować ją do naszych potrzeb. Sterowanie wyjściem jest stosunkowo łatwe - chociaż współczynnik czasowy zmiany mocy wyjściowej nie jest tak mały, jak w przypadku stacji paliw kopalnych. Mówi się, że ma długi czas "rozruchu". Nie może natychmiast reagować na żądanie. Dlatego firmy energetyczne starają się "wyrównywać" popyt, wykorzystując targi, które zachęcają do korzystania poza godzinami szczytu.
- Energia jądrowa wytwarza niewielką ilość odpadów (chociaż odpady te są radioaktywne - patrz poniżej)
Wady
- Usuwanie odpadów jądrowych stanowi wyzwanie. Ponieważ są radioaktywne, muszą być utylizowane w taki sposób, aby nie zanieczyszczały środowiska. Są to jedne z najniebezpieczniejszych substancji na świecie i pozostają radioaktywne przez wiele, wiele lat.
- Likwidacja elektrowni jądrowych jest droga i zajmuje dużo czasu. (W rzeczywistości nie usunęliśmy jeszcze żadnej!)
- Wypadki nuklearne mogą rozprzestrzeniać "cząstki wytwarzające promieniowanie" na dużym obszarze. Promieniowanie to uszkadza komórki organizmu, co może powodować choroby, a nawet śmierć. Choroba może pojawić się lub uderzyć w ludzi po latach ekspozycji na promieniowanie i mogą pojawić się problemy genetyczne.
Nie zapominajmy o tym, że energetyka jądrowa wciąż się rozwija i nie powinniśmy patrzeć na to przez pryzmat katastrofy w Czarnobylu, elektrowni która została zaprojektowana ponad 60 lat temu. Dzisiaj mamy doczynienia już z 4 generacją reaktorów, które są znacznie bezpieczniejsze i wydajniejsze. Inwestuje w to sam Bill Gates. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku lecz społeczeństwo potrzebuje jeszcze troche czasu aby się do tego przekonać. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ? zapraszam do dystkusji w komentarzach.
Dobrze napisane :)
Dodam trochę od siebie.
Elektrownie atomowe faktycznie produkują odpady radioaktywne, jednak już teraz większość z nich potrafimy przetworzyć i użyć ponownie i nie wykluczone że w przyszłości uda nam się zrobić to ze wszystkimi.
Wszelkie awarie elektrowni atomowych w historii były z winy człowieka. W Czarnobylu zawinił człowiek w momencie testów reaktora. Jest sporo materiałów na ten temat i wniosek można wysnuć samemu. Dodatkowo nie wybuchło paliwo. Paliwo w elektrowniach atomowych nie może wybuchnąć, pręty paliwowe stworzone są z takiego plutonu, który nie może wejść w reakcje łańcuchową. To co spowodowało eksplozje to tlen i wodór, ale jak? Nie doszło tam do reakcji łańcuchowej, jednak pręty paliwowe uległy stopieniu ciągle zwiększając swoja temperaturę. Przetopiły się przez podłogę (ciekaw jestem jaki to był widok) do komory z wodą, która pod wpływem tak wielkiej temperatury uległa podzieleniu na składowe czyli tlen i wodór, a te dwa pierwiastki zmieszane ze sobą tworzą mieszaninę piorunującą o ogromnej energii wybuchu. Ta mieszanina wybuchła rozrywając dach elektrowni i rozrzucając stopione paliwo oraz radioaktywne części elektrowni.
W Fukushimie także zawinił człowiek, po części na poziomie planowania miejsca budowy i po części w trakcie impaktu fali tsunami. Elektrownia była położona za blisko morza, a w momencie gdy było wiadomo o fali tsunami powinni wygasić reaktory co znacznie zmniejszyłoby szkody (a prawdopodobnie nawet wyeliminowało możliwość wybuchu). Nie zrobili tego jednak, gdyż bali się paniki.
Osobiście jestem jak najbardziej ZA elektrowniami atomowymi w Polsce. Aktualnie Polska jest krajem z najgorszym jakościowo powietrzem w Europie. Nie raz w bezwietrzne dni zdrowiej zostać w domu z zamkniętymi oknami, bo po wyjściu na dwór jakość powietrza jest tak zła ze zaciągnięcie się papierosem przynosi ulgę. Jednak ludzie będą protestować z niewiedzy, więc zacząć trzeba od edukacji. Trzeba uczyć ludzi ze atom nie jest zły, gdy tylko się go zrozumie ;)
Fajnie że przyłączyłeś się do tematu, jestem mile zaskoczony. Jakbym mógł, dałbym ci 200% upvote 😀
Haha! Dzięki :D
Interesuję się trochę tematem, więc też jakaś tam wiedza jest ;)
No i fajnie 😁
Jestem ciekaw jak będzię z tą elektrownią w Polsce, na pewno też trochę poczekamy...
Też jestem ciekaw, i szczerze mówiąc od Cuebie dowiedziałem się że w ogóle jakieś plany są 😮
Ale jeśli to wypali to będę bardzo zadowolony.
Co do odnawialnych źródeł, chodzę do technikum na kierunku energetyki odnawialnej, i w tym przypadku wcale tak kolorowo nie jest.
Przy dużej inwestycji oczywiście się zwróci, jednak nie są to kosmiczne kwoty. Prawda jest taka że w Polsce nie jest najlepiej do tego. Nie mamy jakiejś dużej ilości dni słonecznych w stosunku do całego roku. Z wiatrem też jest umiarkowanie. Choć oczywiście opłaca się w to inwestować, to jednak na samej zielonej energii nie pociągniemy. Będziemy potrzebować wspomagania w postaci atomu.
Osobiście także kibicuje badaniom nad fuzją, która (gfyby udało się ją opaniwać) byłaby czystym, ogromnym i praktycznie nie wyczerpalnym źródłem energii.
Formalnie ta elektrownia już powstaje, ale nie zapominaj że w Polsce wszystko jest możliwe hehe
Racja ;)
No nic, pozostaje czekać i zobaczyć jak to się rozwinie.
Ciekawostką jest że mamy reaktor atomowy w Polsce. Laboratoryjny reaktor MARIA w Świerku pod Warszawą ;)
Odpady i potencjalne katastrofy to akurat jest odciąganie rozmowy od najważniejszego wątku, o którym wcale nie wspomniałeś, mianowicie opłacalność i dystrybucja produkcji energii.
Po pierwsze, nie mamy złóż uranu. Cena energii będzie zależna od cen uranu.
Po drugie, scentralizowane źródła produkcji energii odchodzą do lamusa. Straty energii na przesyle i centralne produkowanie energii są po prostu mniej opłacalne niż rozproszona sieć prosumentów.
Po trzecie, energia wytwarzana ze źródeł odnawialnych wciąż tanieje i prognozuje się, że będzie tanieć nadal. W którym roku elektrownia jądrowa miałaby być wybudowana? Jakie są prognozy ceny energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych na ten rok?
Po czwarte. Prognozy rozwoju energii z fuzji jądrowej są obiecujące, jeśli badacze prognozują, że za 15-20lat będzie gotowe rozwiązanie do zastosowania na szerszą skalę, to po kiego grzyba stawiać elektrownie atomową?
Czasem mam wrażenie, że tego typu inwestycje, niepotrzebnie, sprowadza się do rangi prestiżowej.
Pozdrawiam, upvote na zachętę bo jak z treścią się nie zgadzam tak swój punkt widzenia przedstawiłeś jasno;)
Masz gadane człowieku a ja zjarany i nie wiem co napisać xD
Każdy ma swój punkt widzenia i jesteśmy w idealnym miejscu aby to skonfrontować. Slychać od jakiegoś czasu o budowie elektrowni w Polsce. Prędzej czy później coś rozkminią, a jak nie to chuj z nimi 😅
Tak, cena będzie zależała od cen uranu, jednak to nadal lepsze rozwiązanie niż elektrownie węglowe. To jest przede wszystkim dużo zdrowsze rozwiązanie.
Energetyka odnawialna, tu niestety nie jest wcale tak kolorowo jeśli chodzi o Polskę. Na samych źródłach odnawialnych Polska nie pociągnie niestety, a nie są też takie super. Farmy solarne potrzebują ogromnych ilości powierzchni, tak samo jak farmy wiatrowe, które dodatkowo generują infradźwięki, których my nie słyszymy, ale zwierzęta juz tak i z tym także trzeba się liczyć. Są jeszcze źródła geotermalne i elektrownie przepływowe oraz szczytowo pompowe, ale tu też nie mamy za dużego pola do popisu.
Fuzja... Tak, także trzymam za to kciuki, byłaby to ogromna ilość czystej energii. Ale jednak zanim ją opanujemy trochę minie. Aktualnie nadal reaktory fuzyjne pobierają więcej prądu niż wytwarzają. Jednak jedno co mogę powiedzieć śmiało, to to iż jest to najpiękniejszy rodzaj elektrowni :)
Tu widok w slow motion z reaktora Tokamak
Niby wszystko prawda, ale cały czas poruszamy się w horyzoncie teraz, a myśleć trzeba przyszłościowo. Już powoli wchodzą giętkie panele słoneczne, są też przezroczyste panele słoneczne, w horyzoncie kilkunastu lat będzie można dowolny przedmiot owinąć perowskitową folią generującą energię. Do tego koszt wytwarzania paneli sukcesywnie spada, a skuteczność rośnie.
Jeśli chodzi o turbiny wiatrowe również nauka nie stoi w miejscu, jest masa różnych typów "wiatraków", które nie wytwarzają infradźwięków i są bezpieczne dla zwierząt, do tego rozwój technologii przechowywania energii. Jeśli myślę o rzeczywistości świata za 10-20lat to gigantyczny, pojedynczy, kosmicznie drogi obiekt wydaje mi się po prostu przestarzały w samej swojej naturze. Biorę pod uwagę też to, że zarówno Niemcy, jak i UK wygaszają lub planują wygasić reaktory w najbliższych latach.
Więcej o tym dlaczego odnawialne źródła energii są odpowiedzią w czasie postępowania kolejnej rewolucji przemysłowej znalazłem w tym filmie/wykładzie:
Rozproszona sieć jest bardziej odporna i wydajna co dodatkowo obniży koszta związane z jej obsługą. Mamy w Polsce bardzo podobny klimat do tego w Niemczech, u nich się da, a u nas nie? Coś czuję, że to jest sprawa bardziej polityczna niż technologiczna. Atom to projekt prestiżowy, wielki, natomiast OZE są duszone przez kolejne rządy nieprzychylnymi ustawami, prawdopodbnie przez węglowy lobbing.
Z jednym się zgadzam, atom jest lepszym rozwiązaniem niż trucie węglem.
Świetny artykuł, trzymaj tak dalej !
Dzięki dzięki ☺