Love it or hate it - India trip part 1 - Mumbai
India trip #1 - Mumbai | Podróż po Indiach #1 – Mumbai
Some time ago we (me, my gf and 2 of my friends) went for an over 2 weeks trip across India. Always in farther trips i have this dilemma – I have limited time off from work but on the other hand I want to see as many places as possible and rest a bit at the same time. So we came up with this plan - first few days were very busy, we basically were changing cities daily so after that we could spend a week on a south of India (Goa state) just chilling and checking out Goa. For transportation we used what was available and suitable for us – tuk tuk’s, taxis, trains and airplanes. It was my first trip outside of Europe and it was perfect! In this series I want to show you what suprised me, intrigued me and generally what i like the most during that time. So, fasten your seatbelts, this is part #1 – Mumbai.
Jakiś czas temu pojechaliśmy na ponad 2 tygodniową wyprawę do Indii. Zawsze przy dalszych wyprawach mam dylemat – mam ograniczony urlop, ale jednak chciałbym zobaczyć jak najwięcej, przez co często pierwsze dni mają bardzo napięty grafik, a dopiero później luzujemy na resztę urlopu. Plan był taki, że pierwszy tydzień ostro zwiedzamy, niemal codziennie jadąc do innego miasta, a potem lecimy na południe, na Goa, żeby chillować na plaży i zwiedzać okolicę. Do transportu używaliśmy tego co było dostępne – tuk tuków, taksówek, pociągów i samolotów. To była moja pierwsza wyprawa poza Europę i muszę powiedzieć, że całość wyszła super. Poniżej chciałem wam pokazać co mnie najbardziej zaskoczyło, zaciekawiło i generalnie co mi się podobało podczas wyprawy. Zapnijcie pasy – część pierwsza – Mumbai.
Architecture | Architektura
Other example is one of the greatest monument of colonial era – Gate of India. Designed by George Wittet, triumphal arc was build in 1924. Even though it is the most recognizable and turistic place in whole Mumbai, some taxi drivers didn’t know the way to it :p.
Innym przykładem jest chyba najsłynniejszy zabytek epoko kolonialnej – Wrota Indii. Zakończenie budowy zaprojektowanego przez Georga Wittet łuk tryumfalnego miało miejsce w 1924r. Mimo, że jest to najbardziej rozpoznawalny i turystyczny punkt Mumbaju, niektórzy taksówkarze nie wiedzą jak do niego dojechać :p.
People | Ludzie
Mumbai is a huuuge city. Acording to travelguide, at the time we were there, the city had about 20 million citizens, but if consider taxi driver as a reliable source (and i accually did believe him) – correct number was more than 30 mln. For comparison whole Austalia has now about 23 million inhabitants. So, given that evening wasn’t so hot as rest of a day we decided to visit one of the city beaches, which turned out to be totally not original idea, because apart from us there were hundreds of other people :).
Mumbai jest ogromnym miastem. Według dokumentów w momencie naszej wizyty miał ok 20 mln ludz, a jeżeli wierzyć taksówkarzowi (a w sumie mu wierzę w tym temacie) to w rzeczywistości ta liczba przekraczała 30 mln. Dla porównania Australia ma 23 mln mieszkańców. Korzystając z tego, że wieczorem przestało być tak bardzo ciepło poszliśmy na plażę, co jak się okazało nie było oryginalnym pomysłem bo oprócz nas na ten pomysł wpadły setki innych osób :).
We were lucky to visit India at the time of Gandhi birthday celebration. Not only whole city was cleaned up, but in the evening streets turned into dancing areas, where people happily dance in circles. As you can imagine we were invited to join them, which we did without hesitation! ;)
Mieliśmy to szczęście, że byliśmy tam w czasie kiedy Indie świętowały urodziny Gandhiego. Nie dość, że całe miasto było wysprzątane to wieczorem ludzi świętowali tańcząc w kole, na środku ulicy. Nas również porwali do tańca ;).
Rich and poor | Bogaci i biedni
In Mumbai you can easily spot the difference between higher and lower castes. On one hand there are skyscrapers and expensive cars, on the other poverty and slums, where you can find lack of basic stuff like running water or food. The most prominent example is the bigest laundry under the open sky – Dhobi Ghat. Over 200 famillies work there, everyday cleaning clothing from all over the city, earning 2$ per day. Whats interesting is that hardly any piece of clothing is missing, and clothes return to the owners perfectly cleaned and ironed.
W Mumbaju bardzo wyraźnie widać różnice w zamożności. Z jednej strony wieżowce i drogie samochody, a z drugiej bieda i slumsy, gdzie brakuje podstawowych rzeczy jak bieżąca woda czy jedzenie. Bardzo jaskrawym przykładek tego jest największa na świecie pralnia pod gołym niebem – Dhobi Ghat. Pracuje tam ok 200 rodzin, codziennie czyszcząc ubrania z całego miasta, zarabiając przy tym 2$ dziennie. Co ciekawe, niemal nie zdarzają się sytuację, w których giną części garderoby, a ubrania wracając zawsze wykrochmalone i złożone.
Other example is common view of old, dirty building against brand new highrises.
Innym przykładem jest częsty widok starych brudnych kamienic na tle wieżowców.
Elephanta Caves | Jaskinie Elephanty
Not far from Mumbai, about 45 minutes by fairy, we can fell different climat than crowdy city. Over there, on Elephanta Island, is located a network of sculpted caves. Listed on UNESCO World Heritage Site, sculptures has been created between 5th and 8th centuries. Although it’s not my cup of tea, for someone who likes that kind of stuff that must be quite a treat ;).
Niedalego Mumbaju, jakieś 45 min promem, możemy poczuć trochę inny klimat od zatłoczonego miasta. To tu, na wyspie Elpahanta, znajdują się wpisane na Listę Światego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO zespół jaskiń, w którym religijne rzeźby datowane są na V – VIII n.e. TBH same jaskinie dla hitem nie były, ale jak ktoś lubi to pewnie znajdzie coś dla siebie ;)
Thank you for reaching to the end – that would be all from Mubai City. In next episode i will post photos from Jaipur – beautiful city, futher north of India. Since it is my first post of this series I would be more than happy to receive your feedback, so if you believe that next time I should change something just go ahead and leave a tip in comment! :) I will be more that happy to read it.
If you liked what you’ve just read please upvote! ;)
Don’t forget to follow my profile at @wbucko, to be up to date wih new India stories.
Dzięki za dotarcie do końca - to by było na tyle jeżeli chodzi o Mumbai. W następnym poście wrzucę zdjęcia z Jaipur – pięknego miasta bardziej na północy Indii. Ponieważ to pierwszy post z tej serii chętnie przyjmę każdy feedback, więc jeśli uważasz, że przy następnym wpisie powinienem coś zmienić to śmiało, zostaw tipy w komentarzu :).
Jeżeli podobało Ci się to co przeczytałeś i obejrzałeś, proszę daj upvota! ;)
Nie zapomnij również obserwować mój profil @wbucko, aby być na bieżąco z kolejnymi częściami podróży.
Lubię podróżować, ale do Indii jakoś mnie nie ciągnie, może dlatego, że w głowie wyobrażenie, że jest tam straszny syf. Możesz te pogłoski jakoś zdementować lub potwierdzić? Z Twojego tekstu wynika, że odwiedzałeś Mumbai kiedy trwało jakieś święto i jak sam napisałeś, miasto było posprzątane...
Z Indiami jest moim zdaniem dość skrajnie - albo jesteś zauroczony albo przysięgasz sobie, że nigdy więcej tam nie wrócisz ;). I jest to prawda, że jest syf. My mieliśmy o tyle szczęście, że ulice były posprzątane ale generalnie jak wyszliśmy z lotniska to od razu uderzył w nas specyficzny zapach, żeby nie powiedzieć smród ;). Ale prawdą jest tez, że można się do tego szybko przyzwyczaić i wtedy już Ci nie przeszkadza. Największym zdziwieniem było dla nas to, jak jadąc rano pociągiem (chyba z Agry jeżeli dobrze pamiętam) widzieliśmy rządek ludzi przy torach, załatwiających sobie poranną toaletę.. i nie mówię o sikaniu :p. Podobnie z ludźmi na ulicy - zdarza się, że rodzina z małymi dziećmi śpi na chodniku, ale potem Cie już przestaje to szokować.
Natomiast to co sprawia, że zapominasz o tych niedogodnościach to niesamowity klimat tego miejsca. Architektura, różna w zależności od miejsca w kraju, klimat - bardziej suchy i pustynny na północy i tropikalny na południu. To co w miastach dzieje się na ulicy i nieustanny dzwięk klaksonu. Widoki, plaże na południu i całkiem przyjaźni ludzie, których mieliśmy okazje spotkać dały razem bardzo pozytywny obraz całego kraju! Dodatkowo mieliśmy bardzo dograną ekipę co serio jest imo kluczowe na wyjazdach tego typu!
Dziekuję Ci za obszerny komentarz :) Jak pojawią mi się w głowie inne pytania to na pewno się zgłoszę :)
Nice what a great exploration.
It was very good! And that was during only two first days, wait to see more ;)
thanks for share. upvotes your post & you upvotes my post
Thank you, sure i will check your work.
@wbucko super historyjka. Czekam na kolejne części :)
dzięki, trochę mi zeszło z zebraniem tego do kupy ;)
Very intense, i always felt the same,do i want to india or not... love your pictures, think you should just experience it
Thank you. I actually enjoyed India a lot so for me it was more of love relation ;)
sounds good, safe travels
Great view Mumbai ❤ of INDIA
Thanks, i liked it a lot ;)
Looks like you didn't let your busy days go to waste - it's a lot!
I particularly love the elephant caves! Also, the difference between rich and the poor is massive.. Must've been really confronting to see it with your own eyes.
Great job!
Thanks! That were the first 2 days and combining with Mumbai weather it was quite challanging ;).
Yeah, difference between wealth is enormous - I've seen 27 storey house of one rich family and two blocks away there were people literally living and sleeping on a pavement. Crazy!
Ah yeah. I can imagine India in summer can be extremely hot!
Oh wow.. That's crazy indeed!
Great post man!!!!! Appreciate you writing about India man! and keep peeping into my prof once in a while!
Thank you! It was one my greatest trips so i am happy to share my thoutghs about that. :) I will check you profile for sure!
awesome post, dude!
Thank you man :)
Czy przed wyjazdem były jakieś szczepienia? Jak taka wyprawa wygląda z medycznego punktu widzenia?
Tak - zawsze wolę być zabezpieczony więc przed Indiami zaszczepiłem się na żółtaczkę typu A, dur brzuszny i chyba tyfus. WZW B nie robiłem bo już wcześniej miałem.
Nie brałem za to żadnych środków przeciw malarycznych bo a) bardzo obciążają organizm nie dając przy tym, gwarancji skuteczności, b) nie można pić alkoholu (albo w bardzo małych ilościach) c) jest drogi :p. Z dwojga złego wolałem pić alko i nie mieć problemów żołądkowych, a przed komarami bronić się repelentami.
Co do samej higieny na miejscu na początku bardzo dbaliśmy o dezynfekcję rąk przed każdym posiłkiem, myliśmy zęby korzystając tylko z butelkowanej wody i raczej nie piliśmy napojów z lodem - bo wiadomo, robiony z kranówki. Po 10 dniach, kiedy już byliśmy na Goa, zdecydowanie mniej rygorystycznie podchodziliśmy do tematu i nikomy nie wyszło to bokiem ;).