You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moj tydzien w daintree, Queendland, Australia. cz.3
Bardzo cykliczny naplyw nowych ludzi, a co z tym idzie - nowej energii do malego miasteczka, daje dobry powod zeby pozwiedzac dookola. Nowi znajomi, ciekawi swiata i chetni do podrozy to najlepsi kompani wycieczek :) My jednak jako 'starzy wyjadacze' Stwierdzilismy, ze tez wypada troche bardziej poznac rejon, w ktorym tyle czasu mieszkalismy :)