RE: Dlaczego tak trudno zarobić na giełdzie
Wg. mnie nie jest tak prosto jakby się wydawało. Bo powiem analogicznie w drugą stronę. Mając 50000zł możesz nagle zaliczyć wtopę powiedzmy 3% i okaże się, że jest to 1500zł. I teraz możesz sprzedać ze stratą... no ale 1500zł to już sporo kasy więc nie chcesz jej stracić wolisz poczekać aż się odbije... Ale ku zaskoczeniu spada już o 10%... to jest aż 5000zł to już nie ma bata byś sprzedał z taką stratą- spada o 30%... masz już 15000zł w plecy - spadek się stabilizuje i kurs mniej więcej jest na stałym poziomie. Teraz albo nie grasz i trzymasz te akcje licząc, że wrócą kiedyś... i wtedy jesteś z giełdy wyłączony np. na wiele miesięcy / lat... albo sprzedajesz i grasz już kapitałem 35000zł :)
pykasz jak mówisz po 500zł dziennie. odbijasz się do 40`000zł po czym kolejna wtopa jak poprzednio.... w efekcie możesz zejść do 0 :) albo utknąć na akcjach na dłuuuugi czas.
Tak to wyglada w wiekszoci czasu - bardzo analogincznie jest w Pokerze :)