You are viewing a single comment's thread from:
RE: Ciemność i ohyda
Mogę tylko napisać: Uwielbiam Ulissesa. I też dzięki nauczycielce z liceum, która twierdziła, że w jej czasach na studiach było modne chodzenie z książką Joyce'a pod pachą, choć nie rozumiało się jej ni w ząb. Czytałem dwukrotnie, ale jak uporam się z secesyjną to wrócę, czyli pewnie nigdy.
E tam zaraz nigdy. W końcu Civil War się w 1865 skończyła, więc i Ty dobrniesz do finału. Chyba że czegoś nie wiem i wciąż gdzieś partyzanci po lasach i bagnach... :D
To jest ciekawe co napisałaś, bo pod koniec dokumentu Kena Burns'a o CW jedna z historyczek mówi, że wojna secesyjna trwa, a najgorsze jest to, iż "ciągle możemy ją przegrać".