Prawda bo psychologowie mówili

Jako źródło podaję paruffki, co by mnie nie posądzić, że posługuję się jakimiś dziwnymi, niszowymi stronkami.

https://natemat.pl/76889,Belg-poddal-sie-eutanazji-nie-byl-zadowolony-z-operacji-zmiany-plci

Otóż, była sobie dziewczynka, która przeszła kurację i zabieg "zmiany" płci.
Po czym stwierdziła, że nowe ciało jej nie przypadło do gustu, ba, że się brzydzi samej siebie i poddała się eutanazji.
Belgia A.D. 2012.

W artykule mowa też o tym, że jej rodzice byli zawiedzeni, że nie jest chłopcem i że miała to mocno w dzieciństwie odczuwać.

Jeżeli dobrze rozumiem, przed operacją, pacjent badany jest przez psychologów, czy to naprawdę jest inna płeć psychiczna, czy może też schorzenie psychiczne.
Nie jestem psychologiem, ale jak byk widzę tu traumy z dzieciństwa, które zaburzyły rozwój psychiczny i emocjonalny tej dziewczyny.
Tymczasem lekarze to klepnęli i do operacji doszło.
Wyobraźcie sobie, co by było gdyby jakiś lekarz, zamiast skierować na operację, stwierdził stanowczo, że pani ma problemy psychiczne wymagające leczenia, a nie potrzebę okaleczania własnego ciała.
Ależ by się rozległ kwik, że jak on śmiał wyjeżdżać z taką ciemnotą w XXI wieku, kiedy w dobie rozwoju nauk, nie wiadomo kim się przecież tak naprawdę jest.

Na szczęście XXI wiek wymyślił jeszcze lepsze rozwiązanie na takie nieporozumienia.
Dałaś się biedna dziewczyno skrzywdzić jeszcze mocniej, niż zrobili to twoi rodzice? My zamiast próbować wyleczyć twoje kompleksy poprzez terapię, pozwoliliśmy dać upust twoim fałszywym wyobrażeniom, wykreowanym przez zaburzenia w rozwoju emocjonalnym? Teraz się biedna dziewczyno męczysz?
Nic nie szkodzi, jest eutanazja.
Następny proszę!

Zdjęcie: bryla.pl