Cóż powiedzieć, miękkie lądowanie. "Za hajs podatnika baluj!", Nie wierzę już w ideowców w polityce. Każdy będzie wyznawał to co da mu w danej chwili zysk u wyborców. Ale niestety taką mamy demokrację, PiS rzuci średnią hawajską na cienkim cieście i ludzie zagłosują. PO powie - tylko my chronimy przed Pisem a lemingi ruszą do urn. Ale to wiedzą wszyscy. Nikt nic nie robi bo przebić się cieżko. Zastanawiam się tylko co będzie gdy zabraknie pieniążków na programy socjalne, co wtedy? Wielka nacjonalizacja? rabunek posiadaczy? Czy rozbudowa policji i trzymanie narodu za mordę jeszcze bardziej?