gówniszon creepypasta
gówniszon to bradzo strasza chistora kutlua przyrzła na kiblu i golondałem bardo fajnego jutubera czyki leziego znaaczy fajneigo na zułtym tle z lysol paluą kinpera .dobra ale tara start histli histola zaczela sie wnoczy kiedy tajemnica lasu wyjawiła dwa kody z mniecraftem premium krzyconc lecit minecraft priemum facle nie podfil to jest prawdziwy czlowiek a ja wtedy wyjszłem przez okono z 30 pientra i zaczelem latac bo imałem bo wipisałem komende /gamemode 1 .a potel podleciałem do nich a oni mnie polwai do wloka z cebulą i kilkoma muzynami i fety wszyet stolec tak calny jak oni i wyjawił cały sekrety zapachów wszysczy muywni zywyli sie mym jedzeniem wytreawionym z jelity. i tak dopowadony w strzemy worek z wielkimy plamami kotletu wyslimy a tam był muzynek baambo krzycony mam fajnie zecy w wolku .s chesz zobaczyc a ja powiecdalem jasle i weszem do krajny kiki gdze robili coś z dziecmi coś wkadali i wimowali a potem poweidal smacne a potem zobaczylem kinpera ktury wyleciał z szyby ksycon na bombsaje be paka i fdety sie obudiłem w sie na burku i zobaczyłem ze mam wana cry na kompe bo mama nie dala na orgilanego kompa konec. jezlei cie ta hilsolia przesktayła mojol oltogafią to zostaw to w skpoku i niezlasasj KTOŚ sa ZATOBĄ jsia JEST