Kingdom come deliverance -recenzja

To gra typu RPG wydana w tym roku na najpopularniejsze platformy. Produkcja została stworzona przez czeskie studio Warhorse Gaming a dziś przyjrzymy się grze oraz jej genezie zapraszam do czytania.

Pomysł symulatora średniowiecza zrodził się u Czechów kilka lat temu ale jako że Warhorse nie jest jakoś szczególnie bogatym studiem. Twórcy postanowili wspomóc się kickstarter em (zresztą nie jako pierwsi znamy wiele niezłych tytułów współfinansowanych przez graczy min. Pillars of Eternity) uzbierano tam kwotę ponad miliona dolarów a oprócz tego pozyskano wielu sponsorów. Mimo to i tak Czesi dysponowali zaledwie ułamkiem kwoty za którą stworzono Wiedźmina czy Skyrima a mówimy tutaj o grze podobnych rozmiarów. Zresztą niedługo przed premierą wiele osób narzekało że co to za RPG osadzony w średniowieczu bez magii przecież to zwykły symulator średniowiecza. czy z perspektywy czasu mieli rację cóż.

By gra nie stała się zapowiadanym symulatorem należało duży nacisk postawić na fabułę. Nasza opowieść zaczyna się od tego że jako syn kowala mamy robić dla niego różne drobne zdania. Niestety po całym tym ciężkim dniu roboty przyjeżdżają wrogie wojska Zygmunta i wycinają całą naszą rodzinę a my uciekamy do pobliskiej miejscowości. I tak dalsza część fabuły będzie toczyła się wokół zemsty a po drodze nasz bohater wda się w intrygi walki i różne inne ciekawe rzeczy. I trzeba przyznać że zadania są ciekawe i można wykonać je na klika sposobów na przykład musimy unieszkodliwić kilku drani w ich obozowisku. Możemy od razu widać się w walkę albo zrobić to nieco bardziej wysublimowane i jednego z nich otruć dosypując mu coś do gara, a na drugiego poczekać aż pójdzie spać i wtedy się do niego zakraść. A możemy to zrobić ponieważ większość aspektów tej gry jest symulowana i tak co chwilę musimy dbać o to by nie umrzeć z głodu, każda nawet najmniejsza rzecz jak gotowanie jest rozbudowana i animowana. W Kingdom come nie brak też dużej ilości minigierek lepiej lub gorzej skonstruowanych jak chociażby otwieranie zamków. Nasza postać na początku jest we wszystkim słaba i możemy rozwinąć ją w wielu dziedzinach.

Jeśli chodzi o system walki to przed premierą miał to być wielki atut tej produkcji walka miała być realistyczna a przy tym przyjemna. I rzeczywiście nie wygląda to źle jeśli walczymy z jednym przeciwnikiem gorzej zaś kiedy napadnie nas zgraja chłopa na przykład podczas szybkiej podróży. System walki jest wtedy strasznie drewniany co do grafiki to jest z nią jak z całą grą raz jest niesamowita a raz strasznie drewniana i nie chodzi mi tu o chłopską chatę z drewna. Całe połacie terenu, wszystkie wiejskie drogi, lasy nie są przypadkowe a wydają się być robione z osobna. Ułożenie każdego kamienia, drzewa, wzniesienia, górskie potoki są bardzo realne ale potem wchodzimy do miasta i widzimy nędzne wykonane animacje postaci lub niewczytujace się tekstury. Jednak największym problem są okropne błędy, bugi które czasem uniemożliwiają przejście gry.

Podsumowanie :
Plusy :
-Świetnie odwzorowane tereny wiejskie każda miejscówka jest inna.
-Rozwój postaci.
-Ogromna ilość minigierek i animacji.
-Symulowanie niemal wszystkiego.