Feba i Haryzma.
Orszak trzech króli.
Po wielu nieprzyjemnościach związanych z transportem koni (między innymi dlatego, ponieważ Iskrze (Rudy konik na kilku zdjęciach, które się tu pojawiły) odechciało się wejść do przyczepy..) Niezawodna Feba wyręczyła ją w załadowaniu do krwiożerczej przyczepy, która zjada małe, kasztanowate koniki😂 i w ten o to sposób udało nam się dotrzeć do Karolewa (wieś na północy Polski), gdzie odbywał się Orszak trzech króli.
Wow this post is listed in trending! Congrats.
Learn how to avoid
I just upvoted You! (Reply "STOP" to stop automatic upvotes)