Ooo, jak miło mając czterdziestkę na karku zostać nazwaną dzieciakiem że sprayem.
Wchodząc w Twoją merytorykę, ten pan nie pogroził palcem i nie było nawet czasu, żeby rozważyć jego punkt widzenia. On bez ostrzeżenia wyciągnął broń i zaczął strzelać, następnie wezwał wsparcie w postaci oddziału at. Jemu nie chodzi o reformę grupy, a o jej eksterminację. Nie widzisz tego?
Doceniam Twe starania @herbaciany, ale w moim pojmowaniu MK przekroczył wszelkie granice zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Taki człowiek nie ma moralnego zaplecza, by uczyć mnie (siłą), co jest dobre, a co złe. Broni nie zawieszam, bo jej nie mam. Ale może, gdy ten typ przestanie strzelać, będę miała chwilę, by się na spokojnie zastanowić nad tym, jak działa grupa i co można zmienić.