You are viewing a single comment's thread from:
RE: #naturatoniebzdura 2 - kobieto, czas na "reżim jaskiniowca"!
Bardzo ciekawe! Robiłaś taką akcję raz, czy powtarzałaś co jakiś czas? Ciekawi mnie jak jest z komfortem osobistym, czego się spodziewać (nieprzyjemny zapach, "efekty" wizualne itp). Wiesz, chodzi mi o to, czy ludzie będą mnie omijać szerokim łukiem ;)
Reżim przeprorowadziłam jednorazowo i nie będę miała już więcej takiej potrzeby jeżeli nie powrócę do złych makijażowych nawyków. Teraz jeśli nie nakładam zupełnie nic na swoją twarz (mam na myśli kremy do codziennej pielęgnacji) to myję ją raz na kilka dni, właściwie to opłukuję przefiltrowaną wodą. Teraz moja skóra jest grubsza i zwiększona jest jej bariera ochronna więc nie potrzebuję agresywnych środków do oczyszczenia twarzy. Moja skóra była sucha więc reżim był dla mnie zbawieniem ponieważ naturalnie się natłuściła gdyż nie zdzierałam jej peelingami czy innymi kosmetykami do mycia. Co do zapachu twarzy ja nie zauważyłam żeby wydzielała jakikolwiek zapach, żadnych takich oznak z zewnątrz również nie otrzymałam, wręcz przeciwnie mój luby nie mógł przestać mnie całować po twarzy bo w końcu nie miałam na niej żadnej chemii i pachniałam naturalnie :) Jeśli chodzi o efekty wizualne to tak jak wspominałam w artykule mogą pojawiać się liczne niespodzianki, gdyż cera się oczyszcza. Zapomniałam jednak dodać, że jest wysyp zaskórników ale w momencie przemywania twarzy po zakończeniu reżimu wszystkie ładnie wyłażą.