Piękna strona życia. „Moje własne dzieło”- Tematygodnia.
Piękna strona życia.
Dzień dobry Kochani,
Z racji tego, że jestem tutaj coraz dłużej i coraz lepiej znacie moje biżuteryjne wyroby, tak dla odmiany chciałabym przedstawić wam trochę lepiej moją osobę i inne rzeczy, którymi się zajmuję.
No to zaczynamy. Na imię mam Kasia, mam 31 lat. Jestem szczęśliwą mamą i żoną. Z zawodu jestem inżynierem budowy a moje hobby dobrze znacie.
Jakiegoś tam rodzaju artyzm towarzyszył mi od pierwszych chwil umiejętności trzymania ołówka lub kredki w ręku. Mimo że nie były to niewiadomo jak dobre dzieła (wiadomo jak na dziecko przystało) wszyscy klaskali i się cieszyli, zapał rósł.
Pamiętam w podstawówce pierwsze nagrody za prace tematyczne …
Jakieś tam ludziki z plasteliny, coś tam farbkami lub mazakami…
Czasy szkolne okazały się wyzwaniem …
Pani Plastyczka odkryła we mnie potencjał, pierwsze poważniejsze malunki, poważniejsze zadania. Otóż moja skromna na ten czas osoba miała ozdobić szkolne mury malunkiem, przedstawiającym Zamek w Olsztynie. Tak też się stało. Zamek powstał, wyszło nieźle jak na pierwsze tego rodzaju malunki. Byłam zadowolona. Zapał rósł.
W szkole średniej obrałam cel –Architektura, to jest to, co chce w życiu robić!
I tak robiłam wszystko, żeby faktycznie na niej być. Jeździłam na specjalne kursy przygotowawcze z rysunku, korki z matematyki, żeby dobrze zdać maturę. Dodam też, że życie nastolatki bywało bardzo trudne. Każdy z nas przechodził etap dojrzewania. Całe szczęście moi rodzice rozumieli wiele. Dali mi możliwość uzewnętrzniania się na ścianach swojego pokoju. Było to ujście moich emocji i trudnego charakteru.
Koniec końców okazał się taki, że skończyłam Budownictwo.
Kierunek mało uczęszczany przez kobiety aczkolwiek bardzo interesujący.
Na dzień dzisiejszy 90% wolnego czasu pochłania rodzina, a głównie dwa rozbrykane brzdące.
Ale gdy nadchodzi wieczór, dzieci idą spać a mąż zaciekle robi swoje budowlane projekty przy swoim komputerze … Matka przystępuje do dzieła.
Otóż przygotowuję swój warsztat pracy do robienia biżu oto całe 10% wolego czasu…, ale o tym miało dzisiaj nie być.
Drugą moją mocną stroną są rysunki.
Portrety, które robię sama i jestem z nich bardzo dumna. Główną inspiracja do ich tworzenia jest oczywiście rodzina, jakże mogłoby być inaczej?
W 2012 roku, kiedy to urodził się mój pierwszy syn doszłam do wniosku, że muszę odświeżyć swoje zdolności artystyczne i stworzyć coś, aby uczcić sam fakt posiadania dziecka.
Nie mogło to być nic innego jak portret przedstawiający mojego lubego z owocem naszej miłości.
Portret powstał …
A wraz z nim całe mnóstwo pomysłów i planów na następne.
Każda okazja była dobra, aby sprezentować komuś coś, co stworzyłam sama, przecież własnoręcznie robione prezenty to najlepsze, co można komuś dać. Bardzo się ciszyłam, gdy osoba, która taki prezent otrzymała wieszała go na honorowym miejscu.
Stworzenie samego rysunku zajmuje dość dużo czasu. Na samym początku przygotowuje sobie zdjęcie, które musi idealnie pasować. Odpowiednie światło i kolory, dobra ostrość i widoczność, a przede wszystkim odpowiednia osoba na zdjęciu.
Gdy to wszystko już jest muszę obrobić zdjęcie w taki sposób, aby widzieć grę światła i cieni. Nie z każdego zdjęcia jestem w stanie narysować portret. Musi ono być dobrej, jakości i przede wszystkim ostre. W ten sposób mogę przystąpić do tworzenia szkicu. Następnie do samego rysowania i cieniowania.
Przy tworzeniu portretu najczęściej używam żel penów lub farb akrylowych.
W chwili obecnej jestem w trakcie rysowania portretu rodzinnego, może wkrótce pokaże wam efekt finalny.
Także, jeżeli zapytacie mnie, co takiego, co zostało zrobione przeze mnie w całości daje mi powód do dumy?
To właśnie są to portrety i rysunki.
Kocham wszystko, co jest robione ręcznie, co daje możliwość do pokazywania swoich uczuć i emocji,
W co wkładamy nasze serce.
A całą ciężką prace wynagradzają Ci ludzie, którzy to podziwiają.
Tekst inspirowany tematem trzecim „To moje własne dzieło!” z tematów tygodnia.
Dziękuję, że dotrwaliście do końca.
Mam nadzieję, że podobają wam się moje prace.
Dajcie proszę znać w komentarzach czy wy również wykonujecie coś własnoręcznie.
Pozdrawiam Kasia Voitak
ooo dziewczyno ale z Ciebie Petrada!
i to jeszcze jaka uzdolniona:)
Hah!
Właśnie o takich osobach jak Ty pisałam w swoim poście. Jako manualno-artystyczne beztalencie bardzo podziwiam! Jesli chodzi o pokój to gdybym tylko potrafiła coś takiego zrobić na swojej ściane to myslę, że mój w wieku nastu lat wyglądałby podobnie!
Dziękuję :D wszystkie koleżanki w szkole średniej mi zazdrościły :D
Super, bardzo ładne :)
Bardzo dziękuję :D
I just upvoted You! (Reply "STOP" to stop automatic upvotes). Do społeczności: Jeżeli uważasz że głos został przyznany niesłusznie, przedstaw krótkie uzasadnienie w odpowiedzi do tego komentarza.
Piękne prace, brawo! :)
Dziękuję :*
Dziewczyno co ty nam jeszcze pokażesz😁zdolniacha jesteś.
Mam jeszcze kilka pomysłow ;)
Wow, bardzo ładne prace.
Helikopter na ścianie pokoju również imponujący. :D
Bardzo dziękuję :) Helikopter to projekt wg Banksy. Polecam zapoznac się z jego street artem :)
Love your art and I draw too hehe. Thanks for sharing. I'm Oatmeal Joey Arnold. Happy Easter 2018.