Przyznam, że na mnie również nie robi wrażania koronawirus bo niby dla czego by miał. Ludzie umierają codziennie i to w męczarniach przed, po i w trakcie trwania wirusa i co teraz mam się zabunkrować w domu do końca moich dni. Moim zdaniem wirus jest wykorzystywany politycznie co zostało opisane w moim wpisie. Są plusy zaistniałej sytuacji być może ludzie na chwilę się zatrzymają i pomyślą o swoim zdrowiu. Nawet nie było mi dane przeczytać tego postu przed publikacją swojego, a wygląda na to, że doszliśmy do tych samych wniosków.

PS. Na kryzys dobrze mieć kupione trochę tytoniu jeśli chcesz się na szybko przygotować. Na długoterminowe planowanie z resztą też ;)