Stare Gry - #4 - Dyna Blaster (Bomberman)
Witam!
W czwartym poście z serii zajmę się grą Bomberman, a konkretnie wersją o nazwie Dyna Blaster wydaną przez japońską firmę Hudson Soft w 1991/1992r. na platformę MS-DOS.
Fabuła i cel gry
Taki śmieszny mały ludzik ma uwolnić królewnę uwięzioną w zamku, pokonując po drodze wrogów za pomocą bomb i uważać, aby samemu nie zginąć od własnych bomb ani kontaktu z przeciwnikami. To tak z grubsza.
Tryby gry
W trybie jednoosobowym należy przejść 8 światów, każdy po 8 etapów, w którym ostatni jest najwyższym piętrem zamku.
W trybie wieloosobowym istnieje możliwość gry do 4 graczy naraz. Wygrywa ten, który pozostanie przy życiu.
Zasady gry (tryb jednoosobowy)
Aby przejść do kolejnego etapu, należy wysadzić wszystkich przeciwników, trzeba również znaleźć taki niebieski zameczek na mapie, poprzez niszczenie cegiełek. Nie wolno wysadzać bomby w jego zasięgu, ponieważ gdy go trafimy wylezą z niego potworki. Musimy też zdążyć przed czasem upływem czasu.
Wrogowie w grze
Jest ich od zarąbania. Najbardziej nieszkodliwe to takie pomarańczowe kulki , trudniejsze są różowe, są też jakieś miśki, miotły, nietoperze, a w późniejszych światach jest tego tyle, że głowa mała. Musimy podłożyć bombę, aby wybuchając zabiła wrogów, a nie nas i uważać, aby nie wejść w przeciwników.
Na końcu każdego świata musimy pokonać bossa.
Bonusy w grze
To takie ikonki, które pojawiają się po zbiciu określonej cegiełki. Po wysadzeniu wszystkich przeciwników, cegła ta zaczyna migać, ułatwiając nam zdobycie bonusu. Przykładowe bonusy to dłuższy zasięg bomby, możliwość podłożenia większej ilości bomb naraz, dodatkowe życie itp. Należy uważać, aby nie wysadzić tej ikonki, bo stracimy bonus.
Ostatni etap
Gdy pokonamy tego złego gościa (ten w czarnym kasku), jest on zmuszony uwolnić królewnę.
Moje doświadczenia z grą
Spędziłem na tej grze dosyć dużo czasu, ale nigdy jej nie przeszedłem. Raz w życiu po trzech godzinach gry doszedłem do tego właśnie ostatniego etapu i sobie nie poradziłem, ale było blisko ;-) Aczkolwiek gra bardzo ciekawa.
Zapraszam do komentowania.
Do zobaczenia!
Przepraszam że na temat innej gry... Czy masz w planach artykuł o Mission: Impossible (NES) moja najukochańsza gra z dawnych lat :)
Wybacz. Nie miałem okazji spotkać się z tą grą, więc nic o niej nie napiszę :-I
Są emulatory na PC dla takich gier na pewno słyszałeś ;) Polecam zagrać w jakieś deszczowe popołudnie w wolnej chwili.
To jest mega gra! super wspominam a o dziwo w Polsce nikt tego nie zna za to bombermana już tak.. który dla mnie jest słabszą wersją.
Bardzo dobra gra. Tryb multi wciągający. Grałeś na raz? Z tego co pamiętam gra co pewien czas podawała kody których wpisanie pozwalało wrócić do danego etapu gry.
Grało się w to pod MS-DOS-em :) Piękne wspomnienia :)
Ale niespodzianka! To jedna z moich ukochanych gier i dumnie wyznam, że uratowałem królewnę. Gra miała też świetny multiplayer, w który często grałem z sąsiadkami . To był taki arenowy deathmatch na max 4 osoby (dało się grać na jednym kompie , chociaż my graliśmy zwykle w 3osoby. Oprócz power upów znanych z singla, mozna też było trafić na takie czarne z trupimi czaszkami. Były one bardzo przewrotne - można było trafić fajne przyspieszenie, ale trafiały się też takie schodzenia jak "biegunka" bomb zostawiająca za graczem niekontrolowany ślad ładunków, zaparcie, spowolnienie albo przebindowanie klawiszy kierunkowych. "chory" gracz migał na czarno ii mógł zarażać przeciwników. Obecnie często miażdżę Bombermana na Gameboya Advanced SP, który mocno rozbudował singla z dynablastera, dodając do niego wiele elementów RPG. Gra się trochę jak w pokemony, ale bez starć turowych. Za to multi i tryb battle z botami to tylko troszkę ulepszony multi z DynaBlastera ze świetną muzyką zagrzewającą do boju:
Marzy mi się to usłyszeć na gitarze elektrycznej:D.
Twój wpis sprawił mi dużą przyjemnosć, pozdrawiam i będę Cię śledził