Zaginione dziecko i klimat Lovecrafta
Są gry i są dzieła sztuki. Są gry, które dziełami sztuki nie są. Są gry, które dziełami sztuki są. Przeciętny groznawca zapewne w tym momencie wyśmiałby mnie i zaczął się kłócić, ale nie o to chodzi. Zmierzam do tego, że wiele gier fabularnych w niczym nie ustępuje powieściom, obrazom czy filmom. “Vanishing of Ethan Carter” do takich gier należy. Tak właściwie jest to jedna z najlepszych, najbardziej klimatycznych produkcji, w jakie miałem przyjemność zagrać. Polska na dodatek, choć to chyba niewiele zmienia.
W “Vanishing of Ethan Carter” wcielamy się w postać Paula prospero, detektywa do spraw specjalnych, zajmującego się nietypowymi przypadkami. Dostaje on niepokojący list od młodego dziecka, tytułowego Ethana Cartera, przez co postanawia udać się do jego miejsca zamieszkania, malowniczej Red Creek Valley. A, Ethan Carter zaginął. Cokolwiek może to znaczyć.
Gra warszawskiego studia The Astronauts tak właściwie bardziej przypomina mi interaktywny, lekko surrealistyczny film w klimacie lovecraftiańskim, niż grę. To jeden z modnych ostatnio symulatorów chodzenia, który stawia na klimat, immersję i powolną eksplorację. Tego typu produkcje wykorzystują ogromny potencjał drzemiący w grach jako takich i skupiają się na fabule, nietypowej formie, niepowtarzalnych przeżyciach gracza. W “Vanishing of Ethan Carter” znajdziemy zagadki, czasami dość trudne, jednak zasadniczo sama gra jest prosta. Pozwala to zanurzyć się w jej świecie, poczuć pod skórą klimat niesamowitości i tajemniczości.
Tak naprawdę “Vanishing of Ethan Carter” to niezwykłe doświadczenie audiowizualne. Twórcy przy produkcji wykorzystali technikę fotogrametrii, która pozwoliła prawie idealnie przenieść różne obiekty ze świata rzeczywistego do formy modeli 3D. Widok Red Creek Valley jest majestatyczny i piękny, momentami przypomina dziewiętnastowieczny pejzaż. Generalnie każdy aspekt grafiki poza animacjami postaci budzi zachwyt, a warto pamiętać, że gra wydana została pięć lat temu! Od warstwy wizualnej piękniejsza jest tylko muzyka - nastrojowa, tajemnicza, czasem budząca nieokreśloną tęsknotę, czasem przerażenie. Do dziś soundtrack mam zgrany na telefon i zdarza mi się słuchać niektórych kawałków, szczególnie cudownego “Valley of the Blinding Mist” oraz mojego ulubionego “Alchemist”. Muzyka z “Vanishing of Ethan Carter” to dla mnie arcydzieło samo w sobie, coś nadzwyczaj pięknego i emocjonującego.
Sama fabuła czerpie garściami w tradycji weird fiction, charakterystycznej dla amerykańskiej prozy wczesnego XX wieku. Dzięki wykorzystaniu formy gry historia Ethana Cartera mogła być opowiedziana w nietypowy sposób, który z jednej strony dodaje jej tajemniczości, a z drugiej tragizmu. Bo, tak prawdę mówiąc, fabuła “The Vanishing of Ethan Carter” jest na poziomie treściowym prosta jak but, a to właśnie forma, sposób opowiedzenia tej historii nadały jej całego blasku.
Dzieło studia the Astronauts to bezsprzecznie rzecz w swoim gatunku wybitna. Dla mnie jest to świetny dowód na to, że gra stworzona z odpowiednim podejściem może być wybitnym dziełem sztuki na równi z innymi jej dziedzinami. Cudowna warstwa audiowizualna, fenomenalny dziwny i tajemniczy klimat oraz nietypowa fabuła sprawiają, że raz na jakiś czas lubię sobie odświeżyć tą grę, korzystając z wydanej jakiś czas temu wersji redux. A jeżeli ktoś ma dostęp do VR (zazdroszczę!) - jest wersja przeznaczona do rozszerzonej rzeczywistości, a “Vanishing of Ethan Carter” wydaje się być stworzonym do tak immersyjnej formy obcowania z grami!
Moja ocena: 10/10
Obrazy pochodzą z oficjalnych materiałów promocyjnych wydawcy zamieszczonych na platformie Steam.
Sponsored ( Powered by dclick )
MAKE BITCOIN GREAT AGAIN HAT.
SHOW YOUR SUPPORT FOR BITCOIN WITH THIS COOL HAT.
Przepiękna grafika :) ten artykuł bardzo zachęca do tej gry.
Twój post został podbity głosem @sp-group-up. Kurator @julietlucy.
Tereny z gry są głownie z okolic zapory w Pilchowicach.
Byłem tam nie jednokrotnie i z chęcią sprawdziłbym jak wygląda to w świecie gry.
Szkoda tylko że nie mogę podejść do tego tytułu z uwagi na kartę graficzna...
A Wy przeszedłeś tą gierkę? Czy tylko zainteresowaliście się tą produkcją?
Pozdrawiam :)