Malta poza sezonem-Część 1
Zapraszam na nowy cykl wpisów jaki wraz z jedną z czytelniczek naszego bloga postanowiliśmy przygotować ,cykl wpisów myślę że szczególnie może zainteresować lubiących podróże oraz tych którzy już z wyprzedzeniem planują wakacje lub długi majowy weekend .
Autorce wpisu bardzo dziękuje za zaangażowanie i podzielenie się z nami relacjami ze swojej podróży na Maltę którą odbyła jesienią poza sezonem ,relacje z przebiegu podróży podzieliliśmy na kilka części a dziś wraz autorką zapraszam na część pierwszą składającą się z opisu pierwszych 3 dni podróży,zapraszam na relacje życząc wszystkim miło spędzonego czasu na naszym blogu a także zapraszając do komentarzy w których chętnie odpowiemy na wszelkie pytania.
Malta poza sezonem
Od kilkunastu lat Malta była na mojej liście miejsce, które bardzo chciałam zobaczyć. Pamiętam, że kiedy jeszcze jako dziecko pierwszy raz zobaczyłam Maltę w filmie pt. Hrabia Monte Christo wiedziałam, że Malta jest takim miejscem na ziemi, które koniecznie muszę w przyszłości zobaczyć. Po kilkunastu latach w końcu postanowiłam się na nią wybrać, aby zobaczyć czy w rzeczywistości jak tak samo piękna jak i to było w filmie, który kiedyś oglądałam.
Przed wyjazdem na Maltę bardzo dużo o niej czytałam, ale także sporo oglądałam zdjęć oraz filmów. Dlatego na Maltę wybrałam się poza sezonem, aby uniknąć tłumów turystów oraz wysokich temperatur. Na koniec października, kiedy u nas w Polsce jest szaro, buru i zimno na Malcie temperatura wynosi około 24-23 stopni, a temperatura wody dochodzi do 22 stopni.
Na Malcie spędziłam 10 dni, a o tym gdzie się zatrzymałam oraz co przez ten czas zwiedziłam przeczytacie poniżej.
Dzień 1
Dzięki taniej linii lotniczej Ryanair i bezpośrednim połączeniu z Krakowa w niespełna 2,5 godziny byłam już na miejscu. Ze względu na późną godzinę przylotu (ok. 22:30) zdecydowałam się na rezerwację busa przez stronę maltaigozo.pl gdzie kupiłam bilet w cenie 6 €. Na miejsce swojego zakwaterowania na okres 10 dni wybrałam miejscowość Bugibbe/ Qawra ze względu na o wiele niższe ceny hoteli niż w stolicy oraz na świetne połączenie komunikacyjne z całą Maltą.
Dzień 2
Drugi dzień postanowiłam spędzić na opalaniu i zwiedzeniu miejscowości w której miałam zakwaterowanie. Nie wątpliwie jedną z atrakcji Qawry jest Malta National Aquarium ,którą z całego serca polecam szczególnie rodzinom z dziećmi. Gdyby waszym dzieciom samo oglądanie ryb nie starczyło to przed akwarium znajduje się spory darmowy plac zabaw na którym wasze pociechy mogą bawić się do woli oraz natryski (które są czynne chyba tylko w sezonie), a wy w tym czasie możecie skorzystać z darmowego Wi-fi lub rozkoszować się cudownym widokiem na morze. Idąc dalej wzdłuż akwarium dojdziecie do Qawra Tower i tamtejszej kamienistej plaży. Widok, który się stamtąd roztacza jest naprawdę bardzo ładny. Moim zdaniem jest to idealne miejsce na odpoczynek w ciszy i spokoju. Wybierając się na tamtejszą plażę nie zapomnijcie zabrać ze sobą ręcznika plażowego, odpowiednich butów oraz czegoś do jedzenia. Niestety na tutejszej plaży poza budką z parasolami i leżakami nie ma nic więcej.
Po nieco dłuższym odpoczynku na plaży i zaliczeniu kąpieli w morzu moim kolejnym pkt. zwiedzania miało być muzeum starych samochodów (The Malta Classic Car Collection), które z jakiegoś powodu wtedy akurat było zamknięte. Dlatego postanowiłam wybrać się do tamtejszego kościoła, aby zobaczyć jego kształt i wystrój. Przechadzając się uliczkami natrafiłam na wiele serdecznych osób, które z ogromna przyjemnością zamieniły ze mną kilka słów i pomogły mi trafić do celu. Kiedy tak spacerowałam zauważyłam po drodze sporo domów na których widniały imiona świętych oraz obrazki z Panem Jezusem lub Matką Boską. Malta jest nie wątpliwie jednym z najbardziej wierzących krajów Europy. Kiedy dotarłam do Kościoła, akurat odbywała się w nim msza, dlatego nie wchodziłam do środka, a jedynie jego nietypową konstrukcję mogłam oglądać z zewnątrz.
Za nim zakończyłam swój spacer po Bugibbie w Wignacourt Tower, z którego mogłam podziwiać zachód słońca odwiedziłam Salina Park, który jest bardzo mały, ale przytulny.
Dzień 3
Dzień 3 swojego pobytu ze względu na niesamowita pogodę, brak wiatru i chmur na niebie w całości postanowiłam poświęcić na plażowanie. Z samego rana zaraz po zjedzeniu śniadania wybrałam się bezpośrednim autobusem linii 223 ze stacji w Bugibbie na plażę Golden Bay i leżącą obok niej plażę Għajn Tuffieħa. Tamtejsze plaże urzekły mnie swoim kolorem piasku, położeniem oraz błękitem wody. Widok jaki roztacza się z góry na plażę jest nie do opisania. Jest to niewątpliwe jedno z moich ulubionych miejsc Malty.
Będą na miejscu warto wdrapać się na sam szczyt góry po kamienistej drodze aby zobaczyć piękne widoki lub pospacerować wydeptanymi ścieżkami aby dojść do Ta' Lippija.
C.D.N
TajemniczaKtosia®