You are viewing a single comment's thread from:
RE: Gdy w samolot trafia piorun, czyli opowieści historyczno-lotnicze #5.
O, ale ekstra! Samo przeżycie pewnie trochę niepokojące ;) ale można się poczuć wyróżnionym przez los. Ja zazdroszczę :).
O, ale ekstra! Samo przeżycie pewnie trochę niepokojące ;) ale można się poczuć wyróżnionym przez los. Ja zazdroszczę :).