Kopanie kryptowalut w pracy :)
Pewnie nie jeden maniak kryptowalut się nad tym zastanawiał i czy warto?
Wykorzystanie mocy obliczeniowej i darmowego prądu w pracy na moim przykładzie.
Mam dostęp do 4 lapków, a że w pracy zazwyczaj są to lapki biznesowe, to i ze zintegrowaną grafiką.
Czyli lipa pomyślisz i dobrze myślisz, GPU odpada :)
Zostaje więc użycie CPU, siedzą tam jakieś 2 Intele i7 i 2 Intele i5.
Większość krypto mimo projektowanych do kopania na CPU (np. Monero) i tak aktualnie większe hashe (prędkości) osiąga się na GPU.
Oprócz jednego coina - Aeon, gdyż aktualnie brak porządnego softu pod GPU do kopania.
Na 4 lapkach osiągam hashrate ~400-500 H/s (gdzie świat 3 MH/s) i do tego darmowy prąd - pomyślicie super!
Jest jeden mankament.
Zazwyczaj w firmach wycięte są porty, zatem żaden miner nie podłączy się.
Obchodzę to robiąc router na telefonie i podłączam lapki do niego.
No ale to tylko kopania przez 8 godzin dziennie kiedy jestem w pracy.
Czy warto? Coś tam się zawsze ukopie :)
A jeśli nie masz wyciętych portów i minery mogą chodzić 24h, to tylko korzystać!
A byłbym zapomniał, używam minera https://minergate.com/ taki kombajn i prosty w konfiguracji.
Ktoś by mógł powiedzieć, że to nieetyczne ;-)
Raczej mało z etyką wspólnego :)
Good!