Honorowe dawstwo krwi- od czego zacząć i co to znaczy
Nie wiem czy da się to podciągnąć pod jakikolwiek temat więc uznałem, że tym bardziej fajnie jeśli pojawi się tutaj taki wpis. Możemy zaliczyć go jako kolejny z kategorii propaństwowy czy może prozdrowotny, w sumie sam nie wiem. Ale do rzeczy.
Od kiedy skończyłem 18 lat, czyli nie tak dawno temu regularnie oddaję krew. Nie jest takich osób mało, jednak mało z nich dzieli się swoją wiedzą na ten temat i mała część zachęca do donacji. Ja postaram się to naprawić i sprawić, że choć jedna osoba podejmie takie postanowienie.
Jak oddać krew:
Kiedy planujesz oddać krew, pamiętaj aby już dzień wcześniej zacząć pić duże ilości wody, najlepiej tydzień, a minimum trzy dni przed nie spożywać alkoholu (tutaj ciekawostka, na naszym Woodstocku, osoby odpowiedzialne za wywiad lekarski pytają tylko czy minęły 24 godziny). Kiedy spełnisz WSZYSTKIE te warunki, kolejnego dnia rano, po odpowiednim wyspaniu i zjedzeniu obfitego, pełnego śniadania jesteś gotowy aby iść do punktu. Na stronie krwiodawstwa mamy wymienione zaledwie 16 punktów, po jednym na województwo, jednak przy każdym istnieje przynajmniej jeden oddział terenowy, więc polecamy sprawdzić czy nie ma gdzieś bliżej Was w jakimś szpitalu takowego. Teraz pozostaje wsiąść w autobus lub pociąg i pojechać oddać krew. Nie należy udając się do punktu używać w tym celu samochodu, choć ja osobiście dwa razy byłem zmuszony to nie polecam.
Wizyta w punkcie:
Kiedy już dotrzemy do punktu, w większości oddziałów, tuż na wejściu, czeka na nas koszyk z błękitnymi ochraniaczami. Warto przestrzegać tej zasady, nawet jeśli nie dla siebie samego to dla (zazwyczaj) miłych pań, które muszą to wszystko sprzątać. Wtedy, udajemy się do okienka rejestracji i pobieramy ankietę. Przy każdej wizycie potrzebny jest dowód lub inny dokument. Pierwsza wizyta potrwa chwilę dłużej, jednak nie jest to jakiś kosmiczny czas. Formularz który należy wypełnić ma około 2 stron i zawiera najróżniejsze pytania, od przyjmowania dopalaczy doodbytniczo, przez ryzykowne kontakty seksualne, po pobyt powyżej 6 miesięcy w Wielkiej Brytanii do któregoś roku. Z wypełnionymi kartkami idziemy do pierwszego pokoju, gdzie pielęgniarka pobierze nam krew z ręki (przy kolejnych razach już tylko z palca) z której nie będzie oddawana. Nie jest to równoznaczne jednak z przyjęciem na donację. W pokoju tym otrzymamy informację o naszym poziomie hemoglobiny i zostaniemy skierowani do gabinetu lekarskiego w celu dalszej procedury lub już teraz odesłani do domu. Jeśli uda nam się przejść tę próbę pomyślnie, w kolejnym pokoju zostaniemy zważeni, osłuchani czy nie jesteśmy chorzy i lekarz przeczyta naszą ankietę sprawdzając czy nie istnieją inne przeciwwskazania. Po tej części formalności pozostaje tylko udać się na salę i zdać na pielęgniarki.
Donacja:
Po wejściu zostaniemy poproszeni o umycie rąk i przedramion, zgodnie z instrukcją znajdującą się na ścianie. Następnie prawdopodobnie zostaniemy, zależnie od ruchu panującego na oddziale, poproszeni o poczekanie na swoją kolej i usadzeni na fotelu lub już położeni na kuszetce. Kiedy zwolni się pielęgniarka i będzie mogła nami zająć, zostaniemy podłączeni. Mimo, że igła to 1,6mm w miejsce standardowego 0,6 przy pobieraniu krwi, nie ma dużej różnicy odczuć. Początkowo siostra przy naszym łóżku będzie przekierowywać krew do ampułek jednak nie stanowi to dla nas różnicy bo dzieje się to pół metra silikonowego wężyka od nas. Po tym zaczyna się liczyć czas oddawania. Zwykle, zależnie od ciśnienia, predyspozycji i tuszy, zajmuje to od 5 do 12 minut, które jednak na łóżku mijają niezwykle szybko. Kiedy do woreczka spłynie 450ml, waga wyda dźwięk a pilnująca nas pielęgniarka odłączy nas od woreczka. Jedyne co zostaje nam do zrobienia po tym to odczekanie 7 minut w pozycji siedzącej i udanie się ponownie do rejestracji w celu odebrania czekolad lub innego ekwiwalentu kalorycznego.
Po donacji:
Każdemu dawcy w dniu oddania krwi przysługuje dzień ustawowo wolny od pracy. Nie należy tego dnia wsiadać za kierownicę, opalać się, trenować czy zbytnio się wysilać. Z doświadczenia wiem, że najlepiej ten czas spożytkować na sen, który i tak nas będzie kusił kiedy minie początkowe pobudzenie. Warto też zastanowić się nad dużym, ciepłym posiłkiem około godzinę po oddaniu bo głód najczęściej staje się nie do zniesienia.
Nie chcę, żeby moją krew sprzedali:
Wiele osób jako nieoddawanie argumentuje, że nie chce dać zarabiać koncernom na czymś, co sam oddaje za darmo. Pamiętajmy, w ankiecie na końcu należy czytać zgody. Jedną z nich jest zgoda na sprzedaż części krwi. Jeśli ktoś nie zgadza się z możliwością odpłatnego udostępnienia krwi, warto zaznaczyć nie, natomiast oddać krew. Zwróćmy też uwagę, że za każdy litr, oddany w danym roku, przysługuje nam około 140 złotych zwrotu z podatku. Powyżej jakiejś ilości oddanej krwi, większość przewoźników autobusowych w Polsce oferuje też darmowe bilety.
Mam nadzieję, że choć jedna osoba poczuła się zachęcona do donacji, piszcie swoje opinie i doświadczenia. Jeśli ktoś dotarł aż do tego miejsca, jestem pod wrażeniem i dzięki, do usłyszenia! Jeśli dalej masz wątpliwości, poczytaj linki pod postem!
Przydatne linki:
Poziom krwi w poszczególnych województwach: http://krew.info/zapasy/
Poradnik RCKiK: http://www.rckik.poznan.pl/mity-i-pytania
Korzyści: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/korzysci-dla-honorowych-dawcow-krwi
Kto nie może zostać dawcą: http://www.rckik-bydgoszcz.com.pl/index.php?m=article&s=show&aid=49&uinfo=Kto_nie_moze_oddac_
Za krwiodawstwo zawsze upvote. Warto dodać, że po osiągnięciu ZHDK III klasy przysługują nam świadczenia zdrowotne w terminie nie dłuższym niż 7 dni. Czasami wiec jest to nawet szybciej niz prywatnie. Jeśli teraz się nie przyda to warto pomyśleć o przyszłości. Wizyta na nfz to czasami pół roku (w skrajnych przypadkach jak endokrynolog - kilka lat) a tutaj 7 dni.
O tym nawet nie wiedziałem! Dzięki za uzupełnienie!
o! Właśnie przygotowuję wpis na temat zdrowotnych korzyści wynikających z krwiodawstwa, wchodzę na #polish i tu taki wpis :)
oho! to ja będę obserwować, czekam a jak będzie fajny to i resteem poleci!
Zapraszam: https://steemit.com/polish/@anna.urbanska/zostan-krwiodawca-dla-wlasnego-zdrowia :))
Szanuję i życzę wytrwałości. O tym podatku nie wiedziałem, bardzo ciekawe.
Bardzo ciekawy i ważny temat. Sam w dzieciństwie krew otrzymałem po krwotoku pooperacyjnym i nigdy nie miałem okazji podziękować bohaterowi (sic), który tę krew dla mnie oddał. Pracując jako anestezjolog zdałem sobie potem sprawę jak ważna jest to sprawa, i jak często krew trzeba było na cito (tj. jak najszybciej) ściągać z drugiego końca Polski. Jako student też raz krew oddałem, ale wtedy nie za bardzo wyszło mi to na zdrowie i się zniechęciłem. Cóż takie życie. Oddałem chociaż odrobinę, którą wcześniej jako dziecko dostałem.
Trzymam kciuki za tych, którzy zdecydują się zostać honorowymi dawcami i oferuję im moją modlitwę oraz intencję zdrowia i szczęśliwego życia. Pozdrawiam.
Uwielbiam wszystkich tych, którzy oddają krew i to promują!
Ze względu na moją chorobę - Crohna nigdy nie będę mogła oddawać krew, za to w tamtym roku miałam ją przetaczaną 2x krew i raz osocze. Dzięki oddającym krew mogłam szybciej wrócić do zdrowia po tym jak moje jelito pękło i po operacji konieczna była transfuzja...bardzo dziękuje <3