Strzeż się wirusa pupy - recencja 12-odcinkowego horroru o wdzięcznym tytule "Pupa"

in #polish5 years ago

Dziś, moi drodzy, porozmawiamy sobie o wyjątkowym dziele. Zaprawdę powiadam wam, ciężko trafić na coś podobnego.

Nasze anime opowiada o rodzeństwie, którego los został naznaczony tragedią. Yume za sprawą zakażenia tajemniczym "wirusem pupy" zmienia się wbrew woli w krwiożerczego potwora. Jej brat rozpaczliwie szuka sposobu, by ją wyleczyć, bez względu na cenę, którą musiałby ponieść. 


Taką wersję mniej więcej dostajemy w opisie tegóż "dzieła". W teorii niby się zgadza, oprócz tego, że nie pamietam, by zostały podjęte jakiekolwiek próby wyleczenia Yume.

Kolejny problem z taką wersją opisu jest to, że brzmi dobrze. 

Zacznijmy od początku.

Główni bohaterowie - Utsutsu i Yume Hasegawa są rodzeństwem. Braciszek kocha siostrzyczkę, a siostrzyczka kocha braciszka. Siostrzyczka jest zainfekowana wirusem, brat chyba też - nie jesteśmy w stanie jednoznacznie tego stwierdzić, ponieważ nigdy nie było to powiedziane wprost, a jego zdolności różnią się od tych Yume. 

Yume - zamiana w potwora

Utsutsu - fajen regeneracja. No możesz mu wycinać narządy na okrągło - ledwo zdążysz wyjąć, a już jest. No kopalnia złota. 

Jak doszło do zainfekowania rodzeństwa?

W pierwszym odcinku (nawiasem mówiąc jest ich 12, trwają 4 minuty) nasza urocza Yume wbrew ostrzeżeniom niewiasty w kapeluszu wiedźmy podąża za czerwonymi motylami, które doprowadzają ją do potwora. Pod wpływem kontaktu z nim, staje się zainfekowana. 

Wyszła se na spacer, poszła ganiać motylki, a tu takie zaskoczonko. 

Jednak to nie wszystko. Spodziewaliście się choć odrobiny logiki? Ooo nie, niee...

Kilka odcinków później mamy kilka scen z narodzin Yume, w których matka jeszcze nawet przed faktem nazywa ją potworem. Yume urodziła się ze wszystkimi zębami, co już na ogół wzbudzałoby małe podejrzenia. Matka rodzeństwa pilnuje, by mały Utsutsu nie zbliżał się do siostrzyczki, a w końcu, w przypływie desperacji, próbuje zabić małą. 

Niby fajen, niby się udaje, a tu kolejne surprise. 

Nasze dzieciątko wstaje. 

No ale nie myślcie sobie, że tylko z nią jest coś nie tak - chwilę potem widzimy, jak wcześniej usilnie chroniony przed nią Utsutsu rozkosznie konsumuje sobie ptaszka w ogrodzie. 

Prawda że słodziaczek? <3 

Także nu. To rzuca mi na myśl, że może rzekoma chwila zakażenia z początku anime wcale nią nie była, tylko już wcześniej było coś nie teges. Ale ja to się w sumie nie znam na dzieciach, także dajcie znać, czy wasze pociechy też tak robią. 


Bardzo ważnym aspektem anime jest to, że braciszek daje na sobie żerować, bo co tam siostrzyczka będzie się męczyć polując na kogoś innego. 

Np. w tym odcinku mieliśmy jedynie scenę konsumpcji (choć początkowo, widząc porozwalane wokół łóżka ubrania miało się inne przeczucia) i oprócz pojedyńczych 2 zdań, słyszeliśmy zapętlone ONII-CHAN. No kurła w kółko, i to rzadko z przerwą dłuższą niż sekunda. 

Pod koniec anime mamy motyw z porwaniem rodzeństwa w celach badawczych. Sprawa dość szybko zostaje rozwiązana, gdy już przy 10-tej wyciętej Utsutsu wątrobie czy innym organie Yume się w końcu wkurza i zmienia w tego potwora. 


A ostatni odcinek, to już w ogóle poezja. Po tym jakże dramatycznym wątku z poprzedniego akapitu, mamy cały odcinek o tym, jak braciszek próbował wygrać misia dla siostrzyczki. 

Uwaga, największy spoiler tego anime!! -    Utsutsu nie uda się wygrać misia (lamus) ale chociaż spineczkę wygrał. 



Ocena fabuły:

Tu nawet nie zaczynam dyskusji, bo nie ma o czym.


 Grafika:

Jaka jest, każdy widzi. A i tak postacie to są mmm w porównaniu do tła.


 Muzyka:

No to się pozytywnie wyróżnia na tle produkcji, bo da się ją podciągnąć w ocenie do normalnego poziomu. 

 https://www.youtube.com/watch?v=HopB7-p-fCw 


Ogólna ocena:

No powiem wam tak - przy "Tokyo ghoulu: re 2" byłam głęboko rozczarowana i zasmucona tym, jaki poziom reprezentował.

Tu z kolei aż się ogląda całość z takim uśmiechem niedowierzenia. Byłam szczególnie zaskoczona zwieńczeniem horroru. Początkowo gdy widziałam, że w ostatnim odcinku mamy motyw kupowania misia, biłam się z myślami - z jednej strony wiedziałam, że twórcy byliby w stanie tak to zakończyć, a z drugiej nie chciałam wierzyć, że ktokolwiek by pomyślał że to dobry pomysł. Niby nie byłam szczególnie zaskoczona, że jednak wersja 1 się sprawdziła, ale odczuwałam niejako fascynację poziomem spie*dolenia.  Byłam zaintrygowana, odkrywając całkowicie nowy poziom możliwości zepsucia czegoś, co w domyśle powinno przynosić widzowi uciechę w nieco inny sposób. 


Pozdrawiam!

*Wpis powstał dzięki @barreloflaugs który polecił mi tą znakomitą produkcję. Co prawda nie oglądał jej, jednak wystarczyło by wymienił przy mnie jej tytuł bym wzięła się ochoczo za oglądanie. Z tego powodu chciałabym mu zadedykować tę recencję opisującą jakże chwalebne dzieło "pupę".

Źródła zdjęć:

 https://randomc.net/2014/01/09/pupa-01/ 

 https://www.memecenter.com/fun/4085291/well-would-you-eat-people-pupa/comments 

 https://www.pinterest.co.uk/aikoshion62/pupa/?autologin=true 

 https://www.youtube.com/watch?v=_lIWIuzr7LA 

 https://aminoapps.com/c/anime/page/item/pupa/N8tW_I4r34Y3M0l1aqWGZGQY2XknwM 

 https://www.tumblr.com/privacy/consent?redirect=https%3A%2F%2Fwww.tumblr.com%2Ftagged%2Fpupa-gif 

 https://disqus.com/home/channel/animerelated/discussion/channel-animerelated/worst_animes_ever/best/ 

 https://gifimage.net/pupa-anime-gif-8/ 







Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 62195.97
ETH 2415.56
USDT 1.00
SBD 2.64