Cześć!

 już w sobotę 23 grudnia odbędzie się świąteczna gala KSW 41 w Katowicach!

Karta walk zapowiada się naprawdę ciekawie, każdy znajdzie coś tam dla siebie, koneserzy dobrych walk, jak i miłośnicy show, freak fight'ów lub M jak miłość (Tomasz Oświecińskim).

Przejdźmy do walk, które mnie najbardziej interesują.

Walka wieczoru 

 Borysa Mańkowskiego (19-6-1, 3 KO, 7 Sub) vs  Roberto Soldić (12-2, 10 KO, 1 Sub) 

Borys będzie bronić już po raz czwarty swojego pasa mistrzowskiego, sądzę, że nie będzie miał większych problemów z obroną. Jest to naprawdę wszechstronny zawodnik potrafi mocno nokautować, jak i kończyć w parterze. Bardzo pozytywny i zawsze uśmiechnięty, jest to jeden z moich ulubionych zawodników w KSW 

 Popka Monstera (3-2, 3 KO)  vs  Tomaszem „Strachem” Oświecińskim 

Druga walka wieczoru, freak fight. Coś dla koneserów dobrej muzyki i M jak miłość. Ludzie mogą mówić co chcą, czy takie show są dobre, czy nie ale jedno jest pewne, że dzięki takim walką ta dyscyplina sportu staje się w Polsce coraz bardziej popularna, a inni profesjonalni zwodnicy mogą tylko na tym korzystać. Mój typ to Popek. 

Kleber Koike Erbst (22-4-1, 2 KO, 18 Sub)  vs  Arturem Sowińskim (18-8, 6 KO, 7 Sub). 

Koike po raz pierwszy w KSW będzie bronić mistrzowskiego pasa i nie będzie to łatwe zadania, bo po przeciwnej stronie stanie silny i dobrze przygotowany korniki. Myślę, że Sowiński wygra tę walkę. 

 Marcin Wrzosek (12-4, 5 KO, 3 Sub) vs Roman  Szymański (10-3, 1 KO, 3 Sub)  

 Ciekawa walka, która prawdopodobne wyłoni kolejnego pretendenta do walki o pas w limicie 66 kilogramów. Ciężko jest mi wytypować tutaj wygranego, ale kciuki będę trzymać oczywiście zawodnika z łodzi, Wrzoska. 

 Damian Janikowski (1-0, 1 KO) vs   Antoni Chmielewski (32-16, 5 KO, 18 Sub).  

 Janikowski będzie miał nie lada wyzwanie ma naprzeciw bardzo doświadczonego i utalentowanego zawodnika, pojedynek może potoczyć się naprawdę różnie, ale myślę ze Damian jako mocny zapaśnik stanie to walki lepiej przygotowany fizycznie i nie pozwoli odebrać sobie zwycięstwa. 

 Grzegorz Szulakowski (8-1, 2 KO, 4 Sub) vs Kamil Szymuszowski (16-4, 2 KO, 4 Sub) 

 Tutaj trzymam kciuki oczywiście za Kamila, jest to zawodnik z mojego miasta, z którym nie raz miałem okazje powalczyć w parterze, bardzo pozytywny człowiek. Mam nadzieję, że rozprawi się bez żadnych większych problemów z Szulakowskim i otworzy mu to drogę do walki o wymarzony pas federacji KSW, o którym marzy. 

A jakie są wasze typy ?