RE: DLACZEGO TAK MAŁO SIĘ UŚMIECHAMY ?
Cieszę się, że spora grupa ludzi mnie rozumie :)
Zgadzam się z tym! Ty się uśmiechasz, jesteś po prostu miły, a ktoś odbiera Cię za kogoś podejrzanego :D Broń Boże uśmiechnij się do dziecka, osądzą Cię sam wiesz o co ...
Widzisz?! Niby zwykła podróż do pracy, jak każda inna, aczkolwiek inna ! Dzięki czemu ? taaaaadaaam ... UŚMIECH !! <3 Kto wie, moze za jakiś czas znowu przypadkiem się spotkacie :)
Pisałam o tym. Uśmiechem możemy poprawić komuś humor, umilić dzień, poprawić tym samym swoje samopoczucie. Jaki jest tego koszt ? Nie ma. Ile daje ? Bardzo duzo :)
Tak, tak, tak. Smutek jest zrozumiały. Mamy swoje problemy, natłok spraw, ciągły stres, złe samopoczucie, sytuacje losowe i pośpiech. Natomiast powinniśmy robic wszystko, żeby z tym walczyć. Poprawiać swoją sytuację. Siedzenie w zamkniętych czterech ścianach nic nam nie da. Ciągłe użalanie nad sobą też nie. Smutek nie poprawi naszej sytuacji, jeśli oczekujemy poprawy. Musimy wykazać trochę chęci od samego siebie. A druga osoba, która się do nas uśmiechnie, może być świetną pomocą, motywacją czy wsparciem chociażby psychicznym :)
Klimatu nie zmienimy, niestety :( Możemy zmienić własne nastawienie i próbować wdrożyć to w życie :)
Za ocenę "ponurego" zdjęcia również dziękuję :) <3 Mimo tego, że ze wszystkich zdjęc podoba mi się najmniej :D Taka mimika uwydatnia wszystkie moje kompleksy czy niekorzystny widok. Ale czego się nie robi na potrzeby postu ... :D
Pozdrawiam ! :)
PS. Następnym razem więcej odwagi !! :) Do rozmowy oczywiście :)