You are viewing a single comment's thread from:
RE: Dyskryminacja mężczyzn w Polsce - konkretne przykłady
Mnie natomiast irytują reklamy!
Jakiś opatrunek, czy coś. Dzieciak woła ojca, bo się skaleczył w nogę. Tatuś panikuje, opróżnia domową apteczkę, owija dziecku girę bandażami i plastrami, bajzel w kuchni!
Nagle wchodzi kobieta, matka, żona, i uśmiechnięta, ze stoickim spokojem ratuje sytuację naklejając cud-plasterek, i rana goi się natychmiast! Jprdl! ;)
Wiesz, mnie też to wpienia. Taka mama w reklamach: w kuchni obsługująca całą rodzinę, w łazience (i to rzadko w pachnącej pianie, raczej wyciąga śnieżnobiałe koszule z pralki) i hit - podająca lek przeciwgrypowy zasmarkanej rodzinie. Wszyscy chorzy (łącznie z tatą), ale ona nie.
A pamiętasz tę reklamę: "nie mogę dosięgnąć pilotaaaa...."
z tego się akurat śmiałam, ale to masakra, jakie się czasem kaleki z mężczyzn robi.
To niby takie głupie reklamy są, a jednak emitowane kilkanaście razy na dobę skutecznie "ryją beret"! ;)