Czy się dorobimy?
Na to pytanie nie ma obecnie łatwej odpowiedzi, ale wydaje mi się, że na obecną chwilę nie ma takiej możliwości lub trzeba mieć trochę szczęścia jak np. zaplusowanie przez wieloryba jakie miało już tu miejsce :)
Jak na razie zarabiają przede wszystkim ci co piszą po angielsku, a nie po polsku, ale kto wie, może i to się zmieni... tylko potrzeba nam więcej polskich użytkowników, bo jak na razie jest nas bardzo mało... ale kto wie co będzie w przyszłości, steemit szybko rośnie w siłę i wróżę mu świetlaną przyszłość, o ile nie upadnie z tych czy innych powodów, ale jak mniemam w najbliższej przyszłości mu to nie grozi, no i ogólnie sam pomysł na zarabianie w ten sposób w moich oczach jest genialny, szkoda, że wykop czegoś takiego nie zrobi, oj działoby się wtedy :D
To takie moje przemyślenia na szybko :D
Pozdrawiam :D
To tylko kwestia czasu. Żeby polski input zadziałał w zakresie finansowym potrzebne jest kilka osób z Polski, które zaryzykują inwestycję w Steem'a albo zarobią na angielskich postach a następnie przekierują swój Steem Power na polski content.
W moim przypadku było tak: większość Steem Power zarobiłem na postach po angielsku. Sporo też mi wpadło za trafne komentarze pod postami innych osób oraz za tzw. curation - czyli trafne upvote'y innych postów. Dodatkowo normalnie w to zainwestowałem - około 1k USD. Więc doszedłem do obecnego statusu "middle class" drobnymi krokami i konsekwentnym działaniem. Wystarczy żeby kilka innych osób z Polski zrobiło podobnie i już mamy solidny fundament finansowy.
Popatrzcie też na inne lokalne społeczności - oni dali radę, a kilka tygodni temu byli w dokładnie tej samej sytuacji co my teraz:
https://steemit.com/trending/cn
https://steemit.com/trending/kr
https://steemit.com/trending/ru
Więc konsekwentnie dostarczajmy polskie teksty, na razie nie zwracając uwagi na wynik finansowy. Zbudowana w ten sposób reputacja jest pewnego rodzaju inwestycją. Inwestujesz swój czas i kreatywność w coś potencjalnie bardzo dużego i ważnego dla świata.
Serwisy takie jak Wykop albo Reddit raczej nie będą w stanie zrobić tego co Steem. Przepaść technologiczna jest ogromna - za Steemem stoi 2-3 lata eksperymentowania nie tylko z kosmiczną technologią ale także ze zjawiskami społeczno-ekonomicznymi (polem doświadczalnym był projekt BitShares). Każdy element Steema (np. darmowe transakcje) jest wynikiem ogromnej staranności i geniuszu.
To że jest to open source niewiele zmienia - jedyne co konkurencja może teraz zrobić to dokładną kopię. Podobnie trudne w realizacji jak skopiowanie Facebooka albo Allegro - teoretycznie możliwe ale praktycznie nie da rady.
Zainwestowałeś 1000$ w Steem Power? Z tego co widzę to wszystko co włożysz zarabia sporo kasy, milion razy lepszy sposób zarabiania niż normalna praca! :D ... ale znasz bardzo dobrze angielski co odgrywa tu bardzo dużą rolę... tak czy siak pewnie za kilka tygodni polski steemit się mocniej rozkręci, wtedy może zacznie być ciekawie, zobaczymy zresztą jak to się potoczy :)
Chociaż widzę, że jedno Twoje znalezisko ma spory "minus", coś z obrazkami się chyba w nim skopało?
Tak. I teraz żałuję że tylko tyle. Jeśli Steem stanieje, to będę inwestował dalej. Dla mnie Steem to duża sprawa i nawet jeśli nic z tego nie wyjmę, bo Steem upadnie, to mam radość z tego, że wziąłem udział w tym niezwykłym wydarzeniu.
Warto też zauważyć, że osoby w takim położeniu jak ja (tj. ci co mają sporo do stracenia) generalnie trzymają swoje ego pod kontrolą, bo im naprawdę zależy na tym żeby Steem osiągnął sukces. Więc nawet jak ktoś mnie wkurza to pomyślę trzy razy zanim zrobię jakiś trolling, bo być może to ma wartość dla całego systemu, nawet jak ja osobiście się z tym nie zgadzam. Traktuję Steem jak mój własny biznes, w który włożyłem mnóstwo kasy, wysiłku i serca - taka relacja nigdy się nie zdarzy w tradycyjnych systemach tego typu. Paradoksalnie, z powodu czynnika finansowego, na Steem ludzie są uważniejsi i działają bardziej świadomie (tj. mniej egotycznie), a takie przypadki jak @robsoon szybko wypadają z gry.
To blizna po ataku hackerskim, który dotknął sporo osób 2 tygodnie temu. Moje konto zostało przejęte i w ten sposób nadużyte. Ale ponieważ miałem oddzielne hasło, które kontroluje finanse - nic więcej się nie stało.
Hardrcorowo... ale Ty chyba już osiągnąłeś sukces, bo cokolwiek włożysz osiąga zysk, już wyszedłeś na spory plus chyba no nie? Twoje konto jest warte ponad 50000 dolarów!
Finansowo prawdopodobnie jest to sukces. Nie mam pewności, bo geneza Steema wiąże się mocno z BitShares, a tam utopiłem podobną kwotę. Ale bez BitShares nie byłoby Steema (BitShares to było laboratorium, w którym się tworzyła i boleśnie testowała technologia, która napędza teraz Steema) i też bez udziału w BitShares nie potraktowałbym Steema poważnie w momencie jego powstania.
A BitShares to wciąż nieodkryty skarb, który musi poczekać na lepsze czasy.
https://steemit.com/bitshares/@steempower/bitshares-primed-for-success-technical-and-fundamental-analysis
Dla mnie ostateczny sukces będzie wtedy, gdy Steem będzie powszechnie rozpoznawalny. Na razie jest tylko wielki potencjał.
Codziennie coś dajesz, i codziennie na tym zarabiasz, za kilka dni będziesz na mocnym plusie :)
albo nic
Myślę, że kwestia kilku dni i naprawdę będzie nas tu dużo. Trzeba bardziej nagłośnić temat, bo ja tu trafiłem w sumie bardzo przypadkowo