Powiem na podstawie tego jak sie czuje dzisiaj. Jest lepiej ten szalen'czy i meczacy kaszel nie jest taki okropny. W przypadku wirusowej infekcji antybiotyk nic nie da. Pozostaje cierpliwos'c' witaminki, kolderka i banieczki :0
Dokładnie to w trakcie baniek nacinano skórę i bańki wyciągały krew... nazwałabym to pijawkami a nie bańkami ;)
Najpierw bańki (bardzo szybko zmieniane) i w miejscach gdzie skóra była już mocno czerwona, szybkie nacięcia (kilka obok siebie) i kolejna bańka...
Musze przyznać że takie stawianie baniek jest też popularne w innych krajach, aczkolwiek pierwszy raz natknęłam się na Twój komentarz i zaczęłam szperać i znalazłam takie same praktyki. Ja zostane przy bezkrwawych banieczkach bezogniowych tylko :) Ale co kraj to obyczaj :)
Masz oczywiście rację, zostań przy bezkrwawych bańkach a jakby nie pomagały to biegnij do lekarza. Życzę dużo zdrówka w Nowym Roku całej Twojej rodzinie :)
Powiem na podstawie tego jak sie czuje dzisiaj. Jest lepiej ten szalen'czy i meczacy kaszel nie jest taki okropny. W przypadku wirusowej infekcji antybiotyk nic nie da. Pozostaje cierpliwos'c' witaminki, kolderka i banieczki :0
Może... a blizny po nacinaniu na plecach mojego męża zostały. Był to dla mnie jeden z największych szoków jaki przeżyłam mieszkając w Grecji.
To Oni nacinali skore po bankach?
Dokładnie to w trakcie baniek nacinano skórę i bańki wyciągały krew... nazwałabym to pijawkami a nie bańkami ;)
Najpierw bańki (bardzo szybko zmieniane) i w miejscach gdzie skóra była już mocno czerwona, szybkie nacięcia (kilka obok siebie) i kolejna bańka...
Musze przyznać że takie stawianie baniek jest też popularne w innych krajach, aczkolwiek pierwszy raz natknęłam się na Twój komentarz i zaczęłam szperać i znalazłam takie same praktyki. Ja zostane przy bezkrwawych banieczkach bezogniowych tylko :) Ale co kraj to obyczaj :)
Masz oczywiście rację, zostań przy bezkrwawych bańkach a jakby nie pomagały to biegnij do lekarza. Życzę dużo zdrówka w Nowym Roku całej Twojej rodzinie :)