Ja, Marsjanin - Wpis trzeci

Moi rodzice byli zdziwieni. Ucieszył mnie jednak fakt, że są dumni z tego, że chcę się spełniać życiowo. To było bardzo miłe. Mam nadzieję, że będą mnie wspierać dalej w tym co robię. Bardzo chciałbym się dostać do tego programu.

Zadzwoniłem do Martyny. Chyba nigdy się tak na mnie nie wkurzyła. Nasza rozmowa zaczęła się od "Dlaczego nie zabrałeś mnie ze sobą do Gdańska" a skończyła na "Jak nie jestem Ci potrzebna to leć na tego Marsa śmiało".
W sumie czego ja się spodziewałem. Że będzie szczęśliwa jak mnie może nie być przez ponad rok czasu? A może, że ze mną poleci? Zaczynam się obawiać o nasz związek. Całe szczęście, że dopiero zaczynam bo jeszcze nic nie wiadomo, ponieważ kochany Pawełek jedynie co powiedział to to, że może Was przyjmiemy, idźcie do domu. Kocham ją i nie chcę tego kończyć. Zastanawiam się po co ja w ogóle w to brnąłem. W sensie, w ten kosmos, nie związek.

P. Paweł napisał dziś do mnie dziwnego SMS'a. Jego treść wyglądała następująco.


(:E2; z2C@=F] &>:6D4:=:D>J H %H@:> >:6D4:6 5H2 <@5J "#] p3J ;6 @5?2=6K4 >FD:DK @5A@H:65K:64 ?2 A@?:KDK6 K2825<:]
+2825<2 ?F>6C `i %:<] %@<] %:<] %@<]
+2825<2 ?F>6C ai {F4;2? qCJ494KJ
!@DA:6DK D:6] ( %H@:> >:6D4:6 ;6DE ;6DK4K6 e <2?5J52E@H]


Co do...
Szef ESA nie ma niczego innego na głowie niż klikanie losowo w klawiaturę i wysyłanie do mnie SMS'ów? O co mu chodzi. Najpierw woła mnie do Gdańska, po godzinie odsyła a teraz w środku nocy wysyła mi jakieś znaczki? Nie mam ochoty na jakieś zabawy, idę spać.

Kolejny dzień nie zaczyna się super. Cały czas pada na dworze. Nie mam nastroju. Jedząc śniadanie spojrzałem raz jeszcze na SMS'a, którego otrzymałem od P. Bulika. Zauważyłem w nim pewną powtarzalność.Momentalnie zerwałem się z krzesła i usiadłem do komputera sprawdzić co ten tekst oznacza. Nic mi nie wyskoczyło w Google po skopiowaniu tekstu, musiałem wymyślić inny sposób. Po chwili namysłu wpadł mi pomysł, że ten tekst może być zakodowany jakimś szyfrem. W końcu trochę rzeczy się tam powtarza, co oznacza te same litery.
Ciekawostka. Jako mały chłopiec chciałem być drugim Marianem Rejewskim. Na moje 12 urodziny mój tata kupił mi książkę opowiadającą o szyfrach. Czytałem o nich wiele. Zacząłem szukać.
Od razu wiedziałem iż jest to szyfr, którego kodowanie jest przestawne. Działa to na takiej zasadzie, że każdy znak jest przesunięty o X pól. Trzeba teraz odnaleźć o który chodzi. Zauważyłem, że pojawiają się tutaj znaki ASCII. Co to oznacza dla mnie? Kodowanie przesuwające ROT47. Bułka z masłem. Teraz wystarczy odczytać szyfr.


Witaj Karolu. Umiescilismy w Twoim miescie dwa kody QR. Aby je odnalezc musisz odpowiedziec na ponizsze zagadki.
Zagadka numer 1: Tik. Tok. Tik. Tok.
Zagadka numer 2: Lucjan Brychczy
Pospiesz sie. W Twoim miescie jest jeszcze 6 kandydatow.


No świetnie. Czy oni mają mnie za 12 latka, który ma mnóstwo wolnego czasu i będzie rozwiązywał rebusy i szukał kartek po stolicy? Ja nie mam czasu na takie rzeczy...albo mam. Kolokwium o znajomości układów gwiezdnych został przełożony. Dyrektor chce się bawić, to zabawmy się.

ESA chyba na prawdę nie chciała się wysilić pisząc te zagadki. W Warszawie mieszkam od dziecka.
Tik, tok? Pierwsze co przychodzi do głowy – zegar. Zegar + Warszawa? Pałac Kultury i Nauki.
Lucjan Brychczy? Najlepszy strzelec Legii Warszawa. Oj Paweł...nie postarałeś się.

Najpierw udałem się do PKiN. Przed wejściem na słupie faktycznie znajdował się kod QR. Okej, jeden z głowy. Idziemy na stadion Legii. Tutaj kartka z kodem była przyklejona na bramkach. Łatwizna.
Dobra, mamy kody.

Odczytałem je używając telefonu, wyniki jakie otrzymałem to 52.238167 oraz 21.017986.
Są to współrzędne geograficzne. Tutaj Google mi pomógł, wskazał mi iż jest to lokalizacja Pomnika Mikołaja Kopernika w Warszawie.

Poszedłem pod Pomnik...i nic nie znalazłem. Żadnego kodu, kartki, rakiety. Nic. Niemożliwe, że ktoś był przede mną. W końcu to ja wziąłem te kody ze sobą.

Paweł, o co Ci chodzi?