Niewolnicy własnego myślenia
Jesteś człowiekiem. Posiadasz zbiór określonych przekonań, wierzeń, upodobań, celów i planów. Prowadzisz swoje życie wykonując określone czynności każdego dnia. Nie ważne kim jesteś, milionerem, studentem, etatowcem, bezrobotnym – Twoje życie z biegiem czasu zaczyna przypominać określony schemat, którym podążasz.
Mrówczy szlak
Wyobraź sobie, że jesteś małą mrówką, która rodzi się i dojrzewa pośród innych mrówek. Od samego początku Twego mrówczego żywota jesteś edukowany przez inne mrówki, że w życiu trzeba ciężko pracować, żeby wspólnie z innymi mrówkami zbudować bezpieczne mrowisko, które uchroni Ciebie i całą populację mrówek przed niebezpieczeństwem. Pomimo tego, że w głębi duszy czujesz, że jesteś ambitną mrówką, która chciałaby podjąć samodzielną podróż przez las pełen czyhających przygód, to jest Ci cholernie ciężko zerwać z jednej strony bezpiecznym, ale z drugiej nudnym życiem w mrowisku. Kiedy podczas wędrówki po kolejne zapasy jedzenia na nadchodzącą zimę zerkasz w niebo, w nadziei wyrwania się z życia w mrowisku, inne mrówki napędzane strachem przed śmiercią głodową, poganiają Cię do pracy.
Ludzkie utarte schematy, odtwarzane linią autobusową każdego dnia
Być może uśmiechnąłeś się lekko czytając poprzedni akapit wcielając się na chwilę w rolę kilkumilimetrowego owada, żyjącego w mrowisku. Pomimo tego, że człowiek jako istota jest tysiąckroć razy większy od mrówki, jego życie jak na ironię bardzo przypomina życie pracowitej mrówki. Zaszczepiony strach przed popełnianiem błędów i poniesieniem ryzyka, w perspektywie kilkunastu lat zamienia cię w harującą mrówkę, która chce jedynie przetrwać.
Kończysz studia, stajesz się dorosły, idziesz do pracy, wmawiasz sobie, że marzenia są dla dzieci. Umarłeś za życia.
Scenariusz skopiowany setki razy
Scenariusz, w którym wpisane jest bezpieczne, stabilne, pozbawione ryzyka życie jest opcją, którą wybiera większość jako antidotum na strach przed porażką. To wszystko wygląda tak jakby większość społeczeństwa z automatu sięgnęła po sprawdzone, utarte rozwiązania byleby tylko uniknąć strachu.
Co jeśli mój plan nie wypali?
Co jeśli zwolnią mnie z pracy?
Co jeśli kobieta mnie odrzuci?
Tak, tak. Lwia część społeczeństwa oddałaby rękę za pisemną gwarancję stałej kwoty pieniędzy do końca życia czy dozgonną miłość partnerki. Chcieliby zarabiać więcej, ale wolą zarabiać mniej, bo się boją. Partner czy partnerka z którym mieszkają jest OK, ale w ich sercu gości osoba na myśl o której kobiety dostają wypieków, a facetom napływa krew do niższych partii ciała. Zwykły, szary, przeciętny scenariusz. Może kiedyś w przyszłości firmy ubezpieczeniowe zwęszą w tym biznes i zaczną sprzedawać polisy na “przeciętne życie”. Zainteresowanie byłoby ogromne.
Pytanie – klucz
Czy jesteś szczęśliwy?
Czy wmówiłeś sobie, że jesteś szczęśliwy?
Czy prowadzisz obecnie takie życie z którego jesteś dumny, zadowolony i absolutnie w 100% szczęśliwy?
Jeśli tak – nie czytaj do końca. Gratuluję.
Jeśli nie – zmień perspektywę.
Poznaj ludzi, którym się udało. Spotkaj się z kimś, kto zarabia 10x więcej od Ciebie. Życzę Ci z całego serca, abyś poznał w ciągu następnych kilku tygodni kogoś, kto wywróci Twój światopogląd do góry nogami. Życzę Ci, żebyś dostrzegł z perspektywy czasu jak głębokie schematy myślenia zostały wyżłobione w Twojej głowie. Każdego dnia zamykasz się w betonowej twierdzy własnych przekonań, przez które ledwo co wpadają świeże promienie słońca. Wpuść je. Odśwież swoje przekonania.
Tak, możesz zarabiać więcej.
Tak, możesz być szczęśliwy.
Tak, możesz mieć lepszą sylwetkę.
Tak, możesz mieć szczęśliwy związek.
Artykuł pochodzi z mojego bloga motywacja-blog.pl
Post trochę skromnawy jak na Twoje możliwości. Mógłbys z tego zrobić bogatszy elaborat.
Postaram się zrobić dłuższy post najlepszym razem. Dzięki za feedback!
Congratulations @mxem! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard: