You are viewing a single comment's thread from:
RE: Czy sztuczna inteligencja będzie początkiem końca cywilizacji, jaką znamy?
Ok, ale załóżmy, że by się udało i maszyny zastąpiłyby w pracy człowieka. Nie wydaje Ci się, że ten obraz jest nieco pesymistyczny. Z jednej strony to Eden. Z drugiej nagle stajemy się całkiem nieprzydatni.
Tak kultura nas uwarunkowała, abyśmy cały czas konsumowali i że bez pracy będziemy zerem.
Prawda jest taka, że każdy człowiek chce ulepszyć warunki/środowisko wokół siebie - dla siebie, najbliższych i potomstwa. Kiedy człowiek ma zaspokojone podstawowe potrzeby i nie patrzy już przez pryzmat stresu i żeby mieć co do gara włożyć - mając takie bezpieczeństwo finansowe zaczynasz być bardziej hmmm... ludzka? Sama z siebie chcesz się gdzieś udzielać, dawać coś od siebie, tworzyć, robić coś co od zawsze chciałaś robić lub to, co żadna maszyna nie będzie nigdy w stanie zrobić - syntezować wiedzę na różnych poziomach abstrakcji i dzielić się tym taki czy inny sposób.
Poza tym praca całkowicie nie zniknie (ludzie tego samego obawiali się podczas wielkiej rewolucji przemysłowej), natomiast powstało wiele innych możliwości i miejsc pracy. Zniknęły te najmniej ludzkie (mechaniczne i powtarzalne), a dzienny czas pracy skrócił się.
I podobnie, a nawet w większym stopniu będzie teraz... ponieważ wszystko ulegnie decentralizacji, samoregulacji, koszta wszystkich usług spadną, gdyż odpadną koszta pośredników, rządów inflacji itp. i okaże się że wystarczy pracować 3 dni w tygodniu (albo po 5h) żeby żyć na takim samym poziomie jak teraz...
Trzy dni pracy w tygodniu... I to jeszcze do tego pray kreatywnej. Brzmi to niemal zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe :)
gdyby istniały maszyny robiące wiele rzeczy za człowieka jak np : sadzenie warzyw i owoców , tylko trzeba by było prawo zmienić mocno i najlepiej pieniądz wycofać , wtedy mogli byśmy poświęcać czas na te rzeczy na które nie mieliśmy wcześniej czasu , bo byliśmy zabiegani