[Polish] Na czym polega oszustwo telegramowych kraników kryptowalutowych?
Wielu z Was pewnie słyszało o tzw. kranikach. To systemy wynagradzające użytkowników za konkretną akcję (najczęściej kryptowalutami). Taką akcją może być oglądanie reklam, filmików, czy rozwiązynie kodów captcha. Po uzbieraniu w kraniku odpowiedniej kwoty wypłaca on wynagrodzenie na portfel użytkownika. Najczęściej są to marne grosze, nieproporcjonalne do ilości potrzebnego czasu na wykonanie odpowiedniej ilości akcji, ale niektórzy lubią się w to bawić. Niedawno pojawił się jednak nowy rodzaj kraników. Kraniki telegramowe. Chodzi o boty mające konta na komunikatorze Telegram (możliwe, że na innych też), które czekają na zgłoszenia użytkowników. Użytkownik "zagaduje" do bota, bot prosi o podanie adresu kryptowalutowego, gdzie przeleje wynagrodzenie i gotowe, można zbierać pieniądze. Zbieranie to polega najczęściej na regularnym zagadywaniu lub klikaniu w opcję bota. Ma się na to minimalny odstęp czasowy, czyli nie można wyklinać wszystkiego w minutę, a np. raz na 5 minut. Matematyka podpowiada tam, że po jednej dobie można już uzbierać wymaganą do wypłaty sumę i zlecić jej wypłacenie.
Zaraz, zaraz. Skąd bot telegramowy bierze pieniądze i dlaczego je rozdaje? To oczywista alarmowa lampka, która zapala się przy myśleniu nad tym rozwiązaniem. Strony kraników zarabiają najczęściej na wyświetlaniu reklam - dzielą się z użytkownikami częścią tych zysków. Bot na Telegramie nie pokazuje reklam... a gdyby zaczął spamować reklamami można go zwyczajnie w komunikatorze wyciszyć. Gdzie więc znajduje się haczyk?
Najczęściej boty stosują następująca strategię:
- Sprawiają, że użytkownik musi włożyć niewielki, acz długotrwały wysiłek w uzbieranie kwoty wynagrodzenia.
- Gdy użytkownik zbliża się do obiecanej kwoty czuje, że wreszcie nadchodzi obiecany moment, że już tak niewiele brakuje. Jeśli nie dokończy tej procedury, to jego wysiłek zostanie zmarnowany.
- Przed wypłatą bot obiecuje, że już za chwilę ona nastąpi, należy wykonać tylko jeszcze jedną, dodatkową akcję.
Dodatkową akcją umożliwiającą wypłatę jest przykładowo:
- Nakłonienie dziesięciu innych osób, aby zaczęły korzystać z kranika.
- Napisanie odpowiedniej liczby postów na forach, jaki wspaniały jest to bot.
- Wpłacenie jednorazowej kaucji lub "opłaty za przelew kryptowalutowy" (fee), która pokryje koszty (użytkownikowi prezentowany jest adres, na który ma dokonać wpłaty i obietnica rychłego zwrotu w wypłacie tego, co uzbierał).
- Ściągnięcie aplikacji umożliwiającej wypłatę z zewnętrznego linku, a w rzeczywistości wirusa.
Niezależnie od tego jak na końcu postąpi użytkownik wypłata najczęściej nie występuje, a bot jedynie obiecuje, że trwa jej procesowanie. Prezentuje on też kolejkę wypłat i wykonane już wypłaty, które w rzeczywistości są przelewami tych samych pieniędzy z portfela na portfel (wszystkie portfele należą do właścicieli bota).
Użytkownik pozostaje więc w najlepszym wypadku ze zmarnowanym czasem, a w najgorszym ze stratą pieniędzy i nakłonieniem swoich znajomych by zrobili to samo. Po czasie bot się zamyka, usuwa konto i otwiera kolejne, podobne, pod nową nazwą. Internet pośród pochwał takich botów (napisanych na zlecenie tych botów) pełen jest opisów tego typu historii.
Czy to znaczy, że Telegram jest pełen oszustów? Nie. Telegram to znakomity komunikator pełny zwykłych, uczciwych użytkowników. Po prostu jest on popularny pośród użytkowników kryptowalut, stąd też i oszuści nimi zainteresowani biorą go na tapetę i na nim operują. Jest ich jednak stosunkowo niewielu.
Reasumując: jeśli widzisz obietnicę szybkiego zysku zastanów się za co tak na prawdę Ci zapłacą i jaki będą mieli z tego zysk. Jeśli odpowiedź brzmi "nie wiadomo" lub "żaden", to trzeba być zwyczajnie podwójnie ostrożnym, bo licho nie śpi. ;)
Pozdrawiam w bambuko niezrobiony!
Congratulations @m-san! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!