Wiem, że tym komentarzem wpisze się w to o czym napisałeś, ale dodaj tag #nsfw, z racji na wulgaryzmy i nagość.
A co do samego dostępu do treści erotycznych, to jestem odmiennego zdania. Oczywiście zakazy rodziców "nie, bo nie" tylko zachęcają do sięgania po pornografię, dużo więcej można zarobić rozmawiając otwarcie z nastolatkami o seksie, lepiej, żeby więcej dowiedzieli się od rodziców, a nie z pornhuba, gdyż nie jest to portal edukacyjny i ze świecą szukać tam erotyki, która jest odpowiednia dla młodych ludzi.
Witam, dziękuję za komentarz.
Rodzic powinien być dla dziecka prawdziwym autorytetem, mnie samemu pomogły rozmowy z moim ojcem na temat seksu i ogólnie erotyki. Choć więcej dziecko nauczy się rozmawiając z rodzicem, to nie każdy rodzic jest w stanie zawsze to pojąć, mimo tego, że jego najczęstszą chęcią zwykle bywa dobro swojego dziecka i jego rozwój. Każdy wie, że pornografia istnieje, że będzie oglądana i jednak pokazuje to trochę jak to jest. Jeżeli rodzic sobie uzmysłowi, że wcześniej czy później jego pociecha zapewne będzie to oglądać, tym wcześniej będzie będzie mógł on jakby nadać odpowiedni kurs, podejść do sprawy dojrzalej. Przecież każdy z nas był kiedyś mały i każdy powinien uczyć się na własnych doświadczeniach. Tak jak nie pamiętamy, kiedy w naszych najmłodszych latach rodzice dwoili się i troili, by zapewnić nam przyszłość, prawda? Przynajmniej szczęśliwi ci, którzy takich mieli. Pozdrawiam :)