You are viewing a single comment's thread from:
RE: Gdzie się podziały dawne szkoły
U mnie edukacja szkolna przebiegała w podobny sposób. To czego nauczyli mnie rodzice w domu zanim poszedłem do szkoły to na tym leciałem później prawie do końca gimnazjum. Niestety przez te prawie 10 lat spędzonych w budzie zapał do nauki zniknął niemalże całkowicie. Nowe rzeczy do nauczenia pojawiły się dopiero w liceum, ale już wtedy mi nie zależało na nauce, bo niby po co miałbym się teraz czegoś nauczyć, żeby później wałkować ten sam temat przez kolejne 3 lata?
Pasja do nauki pojawiła się dopiero na studiach gdzie zacząłem sam szukać wiedzy, bo oczywiście treść tego co uczyli na studiach też była niskich lotów, trochę podstawy i masa ogólników. Nic konkretnego
Szkolnictwo=Szkodnictwo