Drugi Halving Litecoina - powtórka z historii?

Za ok. 48 dni nastąpi kolejny halving Litecoina. Wszyscy kryptojanusze zadają sobie pytanie: jak zachowa się cena młodszego brata Bitcoina po zmniejszeniu nagrody? Czy grube ryby rozegrają najbliższe miesiące na LTC w podobny sposób jak miało to miejsce przy Halvingu nr 1? Wg mnie możemy spodziewać się bliźniaczego scenariusza.

Halving #1

Pęknięcie bańki i "śmierć" kryptowalut:

Zjazd z 40$ do 1,5$.

Korekta trwała 1,5 roku.

Okolice halvingu:

Pół roku przed zmniejszeniem nagrody za blok zaczął się rajd "na północ" (cena urosła ok. 5 razy). Około miesiąc przed dead line zaczęło się się sprzedawanie ulicy "podjaranej" przez media "niesponsorowanymi" artykułami o tym jak to cena LTC eksploduje tuż po halvingu. Któż by nie skorzystał z takiej okazji?

Dlaczego nie rośnie, przecież w CNBC mówili, że zostaniemy milionerami? Jak można było przewidzieć nastąpiła korekta, a niedoświadczeni inwestorzy, którzy pod wpływem emocji nabyli swoje pierwsze "cyfrowe monety" w panice zaczęli się ich pozbywać widząc niemal codziennie czerwone -5% czy -10%. Miesiąc później Litecoin można było kupić za 1/3 ostatniej "górki". Po szaleńczej przejażdżce nastąpił półtoraroczny trend boczny.

Gdy grube ryby zobaczyły za oknami zieloną trawę na początku wiosny 2017 od razu skojarzyło im się to z dolarami i zaczęła się ponowna akumulacja LTC. W 10 miesięcy cena urosła 20 razy, ponownie odpalono machinę medialną naganiając kolejnych leszczy, którym można było sprzedać monety na ATH. Tym razem "propaganda" przerosła oczekiwania. Podobno nawet babcia mojego sąsiada kupowała krypotwaluty w "Biedronce".

Halving #2 - Déjà vu?

Oczywiście tym razem sytuacja może potoczyć się zupełnie inaczej, ale coś mi mówi, że będzie powtórka z rozrywki. Spodziewam się spadku po (do?) Halvingu nawet o 100%, po czym zobaczymy trend boczny i dopiero rajd na nowe ATH prawdopodobnie dopiero za rok-dwa w związku z innym zwiększeniem trudności kopania - main (już?) streamowego Bitcoina. Ten Halving to dopiero będzie głośny, a jak głośny to wiadomo jak to się skończy. Czy zobaczymy podobne skoki cen? Moim zdaniem nie. Korekta przy Halvingu #1 wynosiła 96%, a hossa dała 75 krotne przebicie. Teraz mieliśmy 83% spadek, wiec proporcjonalnie możemy się spodziewać (teoretycznie) nie aż tak kosmicznych wzrostów. Żeby wrócić do ceny wyjściowej po 96% spadku LTC musiał zyskać aż 2500%, po 83% spadku wróci "do startu" po 600% wzroście.

Ilu ludzi tyle opinii, dlatego najlepiej akumulować regularnie po korektach np. co miesiąc i nie bawić się we wróżbitę. Nikt przecież nie trafi idealnie dołka (oprócz Jamie'go Dimona oczywiście!).