Wim Hof Method czyli jak polubić zimno #1
Od zawsze uwielbiałem ciepło, siedzieć przy kominku z kubkiem gorącej kawy, albo przytulać się do kaloryfera czytając książkę, a zima, niskie temperatury, śnieg i ten porywisty mroźny wiatr był czymś czego nienawidziłem. Już bardzo dawno słyszałem o człowieku, który wytrzymał blisko dwie godziny w wodzie z lodem albo wychodzi w samych spodenkach w zimie na szczyty górskie. Tym razem postanowiłem sprawdzić czy i ja tak potrafię.
Wim Hof Method - na czym polega?
Metoda Wima opiera się na trzech filarach:
- oddychanie
- ćwiczenia/rozciąganie
- zimne prysznice i kąpiele
Oddychanie to dla mnie ten najdziwniejszy punkt, a podobno jeden z kluczowych. Chodzi i to żeby robić głębokie szybkie wdechy i potem normalnie wypuszczać powietrze. Czyli robimy głęboki wdech, wypuszczamy i od razu bierzemy kolejny i tak 30-40 wdechów. Po ostatnim wydechu przestajemy oddychać jak najdłużej, jak nam brakuje powietrze robimy jeden głęboki wdech i tak trzymamy 10-20 sekund. Wim zaleca zrobienie tak 3-5 serii codziennie. Z każdą kolejną serią powinniśmy dłużej wytrzymać bez oddychania, a nawet po pierwszej powinna być różnica jeżeli byśmy tego nie robili.
Co to daje? Wszystkie komórki w naszym ciele są lepiej natlenione i zmienia się ph naszej krwi na odczyn bardziej zasadowy.
Ćwiczenia jak i rozciąganie to nic skomplikowanego. Z tego co się zorientowałem większość poleca pompki, inni normalnie po seriach oddechów idą na siłownie co podobno daje nam więcej siły.
Zimne prysznice coś co pewnie najmniej osób lubi, ale pewnie daje największe efekty. Codzienne prysznice pod lodowatą wodą na początku 3 do 5 minut.
Co nam to da?
Z tego co widzę w różnych filmach, artykułach to odporność czy może nie odczuwanie zimna. Kąpiele w zamarzniętych zbiornikach wodnych, chodzenie przy ujemnej temperaturze przez kilka godzin w samej bieliźnie jak również pobudzenie naszego układu odpornościowego. Były prowadzone badania, na których Wim Hof przyjął do swojego organizmu szczepy wirusów, bakterii i nie zachorował, taki sam efekt był w przypadku jego uczniów.
A co jeżeli chodzi o mnie?
Chcę sprawdzić czy na prawdę będę mógł tak sobie chodzić przy minusowej temperaturze i czuć się komfortowo. Postaram się wrzucać moje przemyślenia co do tej metody i jakie mi daje efekty.
Fajny eksperyment, daj znać. Ja doszedłem do tego że nie przeszkadza mi za bardzo zimny prysznic, ale i tak wolge ciepłą kąpiel :D
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że da się przyzwyczaić do zimna tą metodą - zimne kąpiele mi nie straszne, a nawet to uzależnia - zarówno oddychanie, jak i sam kontakt z zimnem powoduje wydzielanie się noradrenaliny, która świetnie pobudza.