You are viewing a single comment's thread from:
RE: Ociera się, przyjaźnie mruczy... tęsknił?
Na zabieg kastracji umówiłam swoje koty jak jeszcze były bardzo młode i zanim nauczyły się znaczyć. Nie wyobrażam sobie życia w mieszkaniu z kotami, które obszczywają mi ściany. Wystarczy, że sierść jest wszędzie :)