RE: 3 dawki w raka
A jednak handlarz. Widzisz... gybyś był zwykłym Ziutkiem z podwórka tak jak @nieidealna.mama (która z oczywistych powodów flaguje wszystkie moje komentarze ponieważ moje wątpliwości są jej bardzo nie w smak zapewne dlatego że zaszczepiła wszystkie swoje dzieci i podważanie skuteczności i dobroczynności szczepień jest dla niej jak podważanie słuszności jej rodzicielskiej decyzji a sugerowanie że ów preparaty mogą wyrządzać krzywdę jest jak sugerowanie że naraziła swoje dzieci na niebezpieczeństwo), to nie miało by to takiego znaczenia. Jednak przedstawiłeś się jako student medycyny który najwyraźniej ma spore szanse ją skończyć gdyż przykłada się do swoich studiów (co widać chociażby po publikowanych tu przez ciebie wpisach są dla ciebie zapewne jedną z form przyswojenia sobie "wiedzy" jaką podają ci na tacy koncernowi sprzedawcy leków).
Przerażające jest więc to, że gdy skończysz medycynę, zyskasz tak jak wielu twoich kolegów i koleżanek, "tytuł" który niestety w powszechnej opinii publicznej wciąż cieszy się bardzo sporym zaufaniem. Ten tytuł pozwoli ci bez ponoszenia poważnych konsekwencji przekonywać setki pacjentów do tego samego do czego próbujesz przekonać nas tutaj w tym artykule i działać na rzecz przymuszania ludzi do płacenia i wykonywania zabiegów w brew ich woli które w "twoim" mniemaniu (wyrobionym przez pseudo naukowców za kasę koncernów na których w rzeczy samej pluję i życzę im aby dopadły ich konsekwencje ich działań), są dobre.
Bredzisz coś o tym że artykuł nie jest o noopach robiąc z czytelników idiotów ponieważ nijak inaczej nie można nazwać takiego działania gdy przed oczami mamy artykuł opisujący jedynie problem HPV i podający jako jedyne NAJSKUTECZNIEJSZE rozwiązanie, Szczepienia czyli skracając do dwóch zdań wypisz wymaluj:
HPV jest straszne. Szczepcie się!
Co że niby coś o nopach? nie nie nie... nigdy tu nie było na to miejsca :P To temat na inny artykuł.. ten nienapisany...
Zignorowałeś moje linki smolisz o braku miejsca na sprostowanie i pytasz o konkrety co świadczy o tym że sztukę manipulacji jak każdy wytrawny handlarz, już opanowałeś.
Jeszcze tylko odwrócenie uwagi od problemu w postaci tabelek i wykresów.
I voilà można sprzedawać ;)
Konsekwencje powinny być dla osób, które szerzą dezinformacje w zakresie zdrowia. Kłamstwo medyczne wpływa bezpośrednio na los ludzi. Nikt nie zabroni nikomu podejmowania głupich decyzji i rezygnacji np. z antybiotyków podczas anginy. Natomiast nakłanianie innych do tego by zrezygnowali z terapii już jest nieetyczne. W myśl zasady, że to nie twoje życie, więc nie ty będziesz miał konsekwencje np. w postaci ropnia zagardłowego szerzącego się do śródpiersia.
I nic bardziej mylnego! jako osoba nie będąca lekarzem i za razem pacjent oraz podatnik, mam PEŁNE prawo do kwestionowania bezpieczeństwa nowych preparatów i procedur medycznych szczególnie w świetle licznych doniesień o powikłaniach. To po stronie PRODUCENTA I SPRZEDAWCY SZCZEPIONEK a także LEKARZA LEŻY OBOWIĄZEK ZAPEWNIENIA MNIE O ICH NIESZKODLIWOŚCI I UŻYTECZNOŚCI, ZASADNOŚCI STOSOWANIA TAK ABY ROZWIAĆ WSZYSTKIE MOJE WĄTPLIWOŚCI, A TAKŻE PONOSZENIA KONSEKWENCJI Z TYTUŁU STRAT WYRZĄDZONYCH PRZEZ PODANE PREPARATY.
Ponadto w zdrowym społeczeństwie lekarz:
Upewnienia się że dana kuracja jest bezpieczna w myśl przysięgi Hipokratesa którą składa, kieruje się takimi rozwiązaniami aby przede wszystkim NIE SZKODZIĆ
Zarówno pierwszy jak i drugi podpunkt są w dzisiejszych czasach notorycznie pogwałcane na rzecz lobby. Twój artykuł jest natomiast pogwałceniem obowiązku informowania o zagrożeniach.
W tym świetle mam pełne prawo zgłaszać sprzeciw że taka forma propagowania "wiedzy" jest stronnicza i nosi miano propagandy.
TY jako lekarz wobec faktów przedstawianych w powyższych linkach powinieneś KWESTIONOWAĆ zasadność szczepień zważywszy ze sam przytoczyłeś iż 1570 osób umiera z powodu raka szyjki macicy natomiast ilość osób z powikłaniami wynosi dziesiątki tysięcy.
ponadto z ciekawych freagmentów zamieszczonych chociażby w przytoczonym tekscie:
„W październiku 2009 roku na 4 Międzynarodowej Konferencji nt. Szczepień doktor Harper odważyła się na niespodziewane wyznanie. Jej wystąpienie zmieniło się o 180%, kiedy zamiast wychwalać zalety szczepień, o czym pierwotnie zamierzała mówić, postanowiła oczyścić swoje sumienie, przekazując prawdę o śmiercionośnych szczepionkach po to, by „mogła spokojnie spać”. […]
Powiedziała, że 70% infekcji wywoływanych wirusem HPV ustępuje samoistnie, t.j. bez leczenia, w ciągu roku, a ponad 90% w okresie do dwóch lat […]. Dodała też, że wszystkie testy kliniczne były przeprowadzane na osobach w wieku 15 lat i powyżej, a mimo to szczepienia HPV zaleca się również 9-latkom”
Widać więc że skutki HPV nie są permanentne natomiast powikłania poszczepienne są najczęściej dozgonne.
(jakoś nie widzę dozgonnego leczenia powikłań w twojej tabelce kosztów. Czyżbyś coś przeoczył? a może "mundre" książki studenta nie zawierają takich danych?:P)
Reasumując propagujesz narzędzie które wg wielu przesłanek, przyczynia się do okaleczania ludzi w myśl domniemanego chronienia ich przed skutkami choroby która możę ich NIGDY nie spotkać.
Idiotyzm tego działąnia można porównać do hipotetycznego przykładu świata w którym z powodu tego że istnieje niebezpieczeństwo iż ktoś nas napadnie na ulicy, każdemu na koszt państwa przydzielany jest ochroniarz który łazi za nim wszędzie, jednak samego ochroniarza nikt nigdy nie pilnuje.
Gdy ktoś spróbuje napaść nas na ulicy co zdarza się mozę 1% populacji, rzeczywiście ochroniaż mozę nam pomóc, jednak kdy ochroniarz okazuje sie zwyrolem który znęca się nad nami nieustannie bijąc nas i torturując, nikt nie reaguje ponieważ nikt nie kontroluje ochroniarza.
Reasumując... Taki sam poziom absurdu osiągnięto wprowadzając szczepienia. Każdemu profilaktycznie podawany jest taki "ochroniarz" nawet jeśli prawdopodobieństwo tego że spotka go "napaść" jest bliskie zeru, jednak gdy szczepionka wywoła jakąś chorobę nikt nic nie widzi i nikt nie słyszy a żeby było to bardziej Niewidoczne to np flagujemy czyjeś posty :P