Weganizm - czy warto?
Weganizm jest dość często poruszanym tematem w związku z ochroną środowiska i szeroko pojętą empatią. Ludzie coraz częściej decydują się radykalnie zmienić swój styl życia na bardziej ekologiczny, pro zwierzęcy i zdrowszy. A więc czym jest ten weganizm i dlaczego wywołuje tyle kontrowersji?
Zajrzyjmy do wikipedii. Według niej weganizm to styl życia, którego jedną z cech jest stosowanie diety wegańskiej, czyli rezygnacja ze spożywania produktów zwierzęcych.
Z czym to się je?
Weganie wykluczają nie tylko mięso, ale też produkty odzwierzęce takie jak jajka, mleko, masło, miód. Lecz bycie weganem nie ogranicza się jedynie do diety - osoby preferujące taki styl życia rezygnują z futer, skóry, wełny, jedwabiu. Nie biorą udziału w takich "rozrywkach" jak zoo, cyrki, oceanarium. Nie wspierają koncernów, które testują na zwierzętach.
Dlaczego?
Na przestrzeni czasu możemy zauważyć jak człowiek zanieczyścił i zniszczył planetę, robi to do dziś. Wiele ludzi stara się temu zapobiec poprzez dietę wegańską. Fabryki stworzone do przetwarzania produktów odzwierzęcych wytwarzają mnóstwo zanieczyszczeń, same zwierzęta zabijane na mięso produkują więcej gazów cieplarnianych niż transport. Dzięki niejedzeniu mięsa oszczędzamy też wodę - 1/3 wody jest wykorzystywana w produkcji odzwierzęcej.
-Dieta wegańska jest zdrowa! Eliminujemy cholesterol, dostarczamy więcej białka, nie "jemy" antybiotyków, którymi są faszerowane zwierzęta i stresu, przez które przechodzą. Nie męczymy swojego układu pokarmowego laktozą, której dorosły człowiek nie trawi. Ponadto dieta ta pozwala nam utrzymać prawidłową masę ciała poprzez błonnik i niską kaloryczność warzyw. Dostarczamy o wiele więcej witamin niż w diecie tradycyjnej.
-Okazujemy empatię wobec zwierząt.
Więc co jeść?
Dieta wegańska jest bogata w pyszne przepisy. Zamiast szynki pyszny hummus, pasty warzywne, wegańskie sery, sojowe wędliny. Zamiast kotleta falafel, sojowe kotlety, tofu. Nie wspominając o weganskim leczo, spaghetti i masą dań jednogarnkowych. Mamy ochotę na sernik? Z pomocą przychodzi przepis na tofurnik :)
Przykładowe przepisy możemy znaleźć na http://puszka.pl/ i http://www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni/
Jeśli nadal Cię to nie przekonuje, warto zderzyć się z prawdą o przemyśle zwierzęcym:
Linkuję też wykład Garego Yourofskiego, który wyczerpuje temat:
Dzięki za uwagę, jeśli Ci się podoba zostaw upvota.
Pozostań świadomy ziomek, piona!
Cieszę się, że weganie też tu są :) Pozdrawiam :)
Artykuł fajnie zrobiony, ale ciągle nie czuję się przekonany do weganizmu. Za często mam ochotę na zjedzenie jakiegoś mięsa: czy to schabowego, mielonego, kiełbasę, kurczaka, rybę czy kebaba. W zasadzie to mój organizm sam się dopomina o to mięso, więc dlaczego miałbym robić coś wbrew sobie? Wbrew mej naturze?
A co do diety wegańskiej, to nie jest tak, że trzeba się sporo nagimnastykować, żeby dostarczyć organizmowi substytutów mięsa i innych produktów odzwierzęcych? Moim zdaniem taka dieta jest bardzo ograniczająca i pewnie kosztowniejsza...
"Moim zdaniem taka dieta jest bardzo ograniczająca i pewnie kosztowniejsza..."
To jest moim zdaniem do popularny mit. Jeśli nie kupujesz przetworzonych produktów typu parówki sojowe, to dieta powinna wyjść taniej. Warzywa mimo wszystko są tańsze niż mięso. Co do ograniczania - dieta wegańska faktycznie dość znacznie nas ogranicza produktowo, aczkolwiek znam wiele znakomitych przepisów wegańskich. Na diecie wegetariańskiej jest znacznie łatwo - mogę wręcz powiedzieć, że znacznie poszerzyłem swoje spektrum smakowe :)
Ok. Rozumiem że ktoś może mieć swoje poglądy na futra, mięso itp. Ale czemu nie można jeść miodu ? : D Piszę to jako pszczelarz. Proszę o logiczną argumentację
Mój ojciec przez lata miał pszczoły. I przez lata mieliśmy własny, cudowny miód.
Dlaczego miód nie? Z prostej przyczyny. Jest to kradzież pozbawiająca pszczoły ich naturalnego i dla niech odpowiedniego pokarmu na zimę, który wytrwale i pracowicie wytwarzają.
To dokładnie tak jakbyś narobił dla swojej rodziny zapasy na zimę. Zdrowe, pyszne konfitury, soki, kompoty, sałatki warzywne, leczo, ogórki i kapustę kiszoną z ekologicznych owoców i warzyw ze swojego ogrodu, stosując do tych przetworów najlepsze organiczne składniki. I ktoś nagle wszystko to (dosłownie) zabrałby Ci, a po to aby Twoje dzieci, żona i Ty przeżyły w Twojej piwnicy na półkach zamiast Twoich przetworów postawiłby Ci w słoikach wodę z cukrem, zamiast konfitur żelatynę z syropem glukozowym, zamiast ekologicznych najwyższej jakości sałatek warzywnych sałatki z warzywnych odpadów pełnych polepszaczy smaku, sztucznych barwników i konserwantów. Kalorycznie się zgadza ale wartościowo to zupełnie nie to. Nie to co chciałbyś podać swojej rodzinie, nie to co dla nich przygotowałeś.
Miód ma masę właściwości zdrowotnych, jest pełen witamin i mikroelementów, które są potrzebne właśnie pszczołom w okresie zimy, woda z cukrem tego nie ma. To tylko woda z białym cukrem.
Zabieramy im ich naturalny pokarm dając w zamian bezwartościowy (nie licząc kalorii) substytut.
Gdy sobie to uświadomiłam, nie chciałam ich już ograbiać. Mogę obyć się bez miodu bez szkody zdrowotnej lub jakiejkolwiek innej w moim życiu.
I uważasz, że pszczoły rozpaczają, że zabrano im miód i dano coś innego? Dalej sobie normalnie żyją i nic im nie jest. A zabieranie ślimakom sałaty to też coś złego?
Nie wiem co one czują. Po prostu nie chciałabym aby mi zabrano coś co przygotuję dla siebie i swojej rodziny. Wystarczy mi, że wiem co ja bym czuła i wiem, że to jest pokarm dla nich najlepszy, im dedykowany i przez nie wytworzony, który robią dla siebie. Ślimaki sałaty nie wytwarzają :)
No właśnie nic nie czują, jest im to całkiem obojętne. Sam ograniczam mięso ale całkiem z innych powodów, nie przypisuję do tego żadnej ideologii. Skoro ślimaki nie wytarzają sobie sałaty jako pokarmu i był to zły przykład to jabłoń chce się rozmnażać przez to że owocuje, a jakiś wege pozbawia ją "dzieci" jedząc jabłka. Oczywiście śmieję się nie popadajmy w jakieś skrajności właśnie takie żeby nie jeść miodu bo pszczoły je sobie zrobiły. Właśnie dlatego, że ludzie jedzą miód wiele rodzin pszczelich przetrwało bo osoby takie jak @apismellifera się nimi zajmują.
W żadnym wypadku nie twierdzę, że nic nie czują. Jestem bardzo daleka od takiego twierdzenia. Tworzą bardzo złożony system społeczny, komunikują się ze sobą, dbają o siebie nawzajem itp. Gdy wybiera się im miód z ula bardzo się denerwują, walczą o ten miód, nie chcą go oddać. Dlatego trzeba je otumaniać dymem aby nie mogły go bronić.
Tu chodzi o pewną zasadę. Weganie po prostu uważają, że nie w ich gestii jest decydować czy mogą pszczołom miód zabierać czy nie. Inna sprawa, że to jest akurat chyba najmniej "szkodliwe" wykorzystywanie zwierząt, dlatego znam wegan, którzy czasem miód spożywają (ortodoksi powiedzieli by, że w takim razie nie są weganami).
Sam weganinem nie jestem, natomiast rozumiem samą ideę, która zakłada, że o ile to możliwe - nie krzywdzić i nie wykorzystywać zwierząt.
Obszerny artykuł, choć uważam, że tego typu filmami i dość kontrowersyjnymi wegańskimi kaznodziejami do tego typu stylu życia nikogo nie przekonamy. Osobiście jestem zwolennikiem ograniczania mięsa, bo to już jest duży krok do wielkich zmian. A jako, że nie jest to krok radykalny - jest szansa, że więcej ludzi go wykona.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że dieta wegańska/wegetariańska nie jest z automatu zdrowsza, tak jak próbuje się do w wielu artykułach promujących weganizm przedstawiać. Jest to moim zdaniem wygodna manipulacja i warto podkreślać, że to czy dieta będzie zdrowa zależy tylko i wyłącznie od nas. Można spożywać mięso i jeść bardzo zdrowo, a można też nie jeść mięsa (a nawet być weganinem) i jeść niezdrowo. Wszystko jest kwestią świadomości i poziomu naszej wiedzy :)
Pozdrówka!