Zimowe podarki - tajemnicza szkatułka
Paczuszka dotarła już parę dni temu i choć cukiereczki zaczęły się już kończyć to dopiero dziś emocje opadły na tyle, bym mogła pochwalić się tym co dostałam.
Oto co dotarło do mnie w Zimowych podarkach:
Przepiękna szkatułka.
Już w momencie zdejmowania papieru z paczki, która znajdowała się w pudełku poczułam intensywny zapach drewna, który swoją drogą bardzo lubię.
Na szkatułce jak każdy widzi znajduje się szyb kopalniany. Każdy Polak zna raczej ten widok i dla mnie też był on znajomy. Trochę nie dawało mi spokoju to jak bardzo go kojarzę, mimo, że jedyne kopalnie z jakimi mam do czynienia to te w minecrafcie, jednak o tym dlaczego aż tak znajomo wyglądała mi ta ilustracja będzie później...
Wnętrze szkatułki prezentuje się jak widać. Najbardziej ciekawa byłam zawartości buteleczki z tajemniczo brzmiącym opisem.
W moim autorskim wolnym tłumaczeniu oznacza to:
"Oliwa z oliwek z papryczką peperoni, mocno pikantna"
Czy dobrze przetłumaczyłam okaże się później, gdy już jej wypróbuje :)
Bardzo ciekawe cukiereczki.
Zdały test smaku u moich córek, tylko kopalnioków nie próbowały. Wywołały wielkie WOW u mojej rodziny, która przyjechała do mnie w odwiedziny, natomiast ja ich wypróbowałam, bo wciąż jestem chora, a jak jestem chora to nie mogę jeść szkloków, bo boli mnie od nich podniebienie... mam nadzieję, że to normalne...
Herbatka "Przebudzenie" również bardzo ciekawa.
Nigdy nie piłam herbaty, która nie jest w torebkach i sama na pewno bym sobie takiej nie kupiła, bo jestem osobą, która sama z siebie nie próbuje nowych napojów za bardzo. Mam na myśli, że skoro lubię herbatki w torebkach to po co kupować inne... Poza tym nie lubię "fusiastych" napojów. Nie ze względu na smak - którego przecież nie znam, a na sam fakt fusów, które sprawiają wrażenie problematycznych i mogą na przykład wpaść do buzi. Skoro ją dostałam to czeka mnie mój kolejny pierwszy raz (taki jak ten z pierwszym piwkiem, czy kawą) i co ciekawe cieszę się, że w końcu spróbuję czegoś takiego... No a jeżeli herbatka "Przebudzenie" działa tak jak wskazuje na to jej nazwa, to chyba nie było by lepszej herbatki dla takiego lenia jak ja. No i zawsze można sobie powróżyć po wypiciu ;)
No i na sam koniec karteczka...
I tutaj tak samo jak w przypadku oliwy przetłumaczyłam sobie sama.
"Dużo szczęścia i zdrowia przez cały rok"
I oczywiście nie wiem czy moje tłumaczenie jest idealne, ale myślę, że jestem blisko.
Strasznie ucieszyłam się gdy zobaczyłam w jaki sposób napisane są życzenia, może komuś wyda się to śmieszne, ale pierwszy raz w życiu ktoś tak do mnie napisał i po prostu cieszy mnie to :)
Cała paczka utrzymana jest w cudownym Śląskim klimacie.
Dostając ją dostałam to, czego ja nie mogę dać moim partnerom w tej zabawie, a to co właśnie chciała bym przekazać innym, czyli coś co świadczy o lokalizacji w jakiej mieszkam.
Cieszę się, że @asia-pl postawiła na takie właśnie nacechowane Śląskiem rzeczy.
A co do szkatułki...
Widok, który jest na niej umieszczony widziałam już wcześniej u Asi właśnie!
Podzieliła się z nami tym zdjęciem w Sfokusowanych: https://steemit.com/sfokusowani/@asia-pl/sfokusowani-z-mojego-okna
I dopiero gdy zdałam sobie sprawę z tego, że u Asi znajduje się takie samo zdjęcie (lustrzane odbicie) doszłam do tego, że najprawdopodobniej Asia sama zaaplikowała na szkatułkę ten widok.
Faktycznie gdzieś na brzegu sunąc palcem można poczuć, że wykończenie lakierem jest lekko chropowate, co mogło by świadczyć o ręcznej robocie, natomiast są to tak małe szczególiki, że serio przyglądając się szkatułce przez dłuższy czas myślałam sobie tylko "Szkoda, że u mnie nie można kupić takich pamiątek" i dopóki nie zajrzałam do Asi to ani razu przez myśl mi nie przeszło, że może to być zrobione własnoręcznie.
Co prawda nie jestem pewna mojej tezy, ale wszystko wskazuje, że jest ona prawidłowa.
A jeżeli tak, to jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności Asi a przede wszystkim jej pomysłowości.
Asia pokazała mi, że nic nie stoi na przeszkodzie by samemu tworzyć pamiątki ze swoich miejscowości.
Dlatego, jeżeli mieszkasz w takiej dziurze jak ja, a chcesz komuś podarować coś lokalnego to bądź jak Asia!
... no chyba, że jednak się mylę i Asia kupiła już taki gotowy produkt... ale wtedy to edytuje i nikt nie wie jak się nakręciłam w mojej tezie :)
Dziękuję Ci @asia-pl za ten przepiękny prezent. Wiele radości sprawia mi to, że mam coś Śląskiego choć nigdy tam nie byłam.
Szkatułka stoi na moim stoliku tuż obok laptopa, narazie trzymam w niej resztę cukiereczków i kartkę od Ciebie. Ilekroć na nią spojrzę uśmiecham się sama do siebie, nieraz biorę w ręce i znów oglądam, albo stukam paznokciami, bo lubię tak sobie stukać :)
Tobie również życzę zdrowia i szczęścia w tym roku :)
też mi się podoba ten prezencik!
brawo @asia-pl :)
a mam dla Ciebie wyzwanie, Lucy:
jak już dojdziesz do siebie, spróbuj opisać smaki tych cukierków! :D
Co prawda nie smakują jak węgiel, ale super działają odksztuśnie. Tradycyjnie kiedyś używane przez górników.
Cóż za ciekawostka! Super
O ile wcześniej moje dziewczyny mi ich nie podkradną :D
Jeżeli coś się dla mnie zostanie to obiecuje, że Ci je opisze... ;)
Bardzo fajny prezent a śląski akcent bliski memu sercu :)
Jeśli chodzi o butelkę, to oryginalny napis jest w języku greckim ;) W razie potrzeby polecam swoją znajomość tego języka, aczkolwiek może lepiej samemu popróbować tej niespodzianki :)
@asia-pl gratuluję pomysłowości i pozdrawiam! :)
To mój tata miał racje, bo też mi podpowiedział, że to po grecku :)
Uwielbiam pikantne dania, więc w sumie nic mnie nie obchodzi co tam jest napisane, widzę papryczki pływające w oliwie i mi to wystarczy.
Już sobie liznęłam przyznam szczerze i smak bardzo mi odpowiada :)
Super!
Jeśli przypadkiem by się okazało że to nie jest oliwa ;) to najważniejsze że Ci smakuje :)
O nie, właśnie sobie to wyobraziłam :D
Super prezent :D
I z tym brakiem lokalnych pamiątek nie przesadzaj, cos tam przecież wpadło ;) no ale nie zdradzam szczegółów. Więcej będzie potem :P
Coś tam tak ;) ale by stworzyć coś takiego jak Asia to w życiu bym nie wpadła.
Mam nadzieję, że koleżanka dołączy do jakiegoś konkursu kreatywnego, coś czuję, że była by niezłą uczestniczką :)
Thank You :)
Wszystko się zgadza! Postanowiłam zrobić coś sama i dzięki temu poznałam nietrudną sztukę nanoszenia obrazu na drewno - na pewno przydatne :) a następnym razem prawdopodobnie zapamiętam, żeby wydrukować odbicie lustrzane, żeby na drewnie wyszło w dobrą stronę 😁
Czy to nie Ty kiedyś robiłaś łapacze z koronki?
@trampmad zmyliło Cię względnie podobne zdjęcie. Użytkownik którego podejrzewam masz na myśli to @pdj85coexist
Rzeczywiście.
Robiłaś to pierwszy raz?! Wow! Tym bardziej gratuluje zdolności.
Jeżeli będziesz miała czas i ochotę to koniecznie dołączaj do konkursów kreatywnych, chętnie czegoś się od Ciebie nauczę!
To dobra wiadomość, że tak dobrze rozgryzłam Twoją paczkę... a konkretniej napisy. Było by śmiesznie gdyby się okazało, że pisałaś zupełnie co innego niż to co ja myślałam :D
Oooo proszę😁 kolejny prezent w którym mamy nutkę twórczości własnej.
BRAWO @asia-pl 😁